Miłośnicy muzyki klubowej bawili się na stadionie GTŻ-u w Grudziądzu

- Jestem zaskoczony. Nie spodziewałem się tak potężnego nagłośnienia. Jest super - podsumował Michał Woźniak, mieszkaniec osiedla Lotnisko.Już po raz drugi w Grudziądzu odbyła się impreza pod nazwą Fresh Beach Night. Setki miłośników muzyki klubowej zjawiło się na stadionie żużlowym, by wspólnie przywitać wakacje. Zagrało dziesięciu didżejów, m. in.: Dave Schiemann, Dj W, Dj Inox, B&S i Diabllo.Mieszkańcy Grudziądza: - Nie mogliśmy spać przez hałasyNa forum "Gazety Pomorskiej" wrzało. Grudziądzanie skarżyli się na hałas dobiegający ze Stadionu Żużlowego. Dźwięki muzyki docierały nawet na osiedle Tarpno. - Zastanawiam się, co za "inteligent" wydał pozwolenie na zorganizowanie tak głośnej imprezy w centrum miasta. Nie mam nic przeciwko takim imprezom ale niech odbywają się na peryferiach miasta a nie w jego centrum. W nocy hałas niósł się po całym mieście i nie była to muzyka tylko dudnienie. Jak zwykły Kowalski puści muzykę trochę głośniej, to zaraz zjawia się "patrol", natomiast zakłócanie spokoju ponad 80 tyś mieszkańcom dla paruset bawiących się ludzi jest OK? - pytał użytkownik podpisujący się jako "Matrix".