Z Arturówka zniknął tor do gry w minigolfa. Została po nim jedynie tablica informacyjna. Przez 1,5 roku poznańskim właścicielom obiektu nie udało się dogadać z MOSiR-em w sprawie przyłącza z wodą. Umożliwiłoby ono uruchomienie baru, który zwiększyłby zyski obiektu.
- Od 28 kwietnia ubiegłego roku, czyli od dnia otwarcia naszego pola, prosiliśmy o pomoc w uzyskaniu podłączenia do wody. Nie udało się, więc musieliśmy się wynieść z Łodzi - informuje Sławomir Marzec, szef poznańskiej firmy.
- Wszystkie tory pojechały do Łeby, gdzie wczasowicze doskonale się bawią.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?