Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miss Polonia wyszła za mąż

Agnieszka Gospodarczyk
Ponad 400 gości zebrało się w sobotni wieczór w kościele Najświętszej Maryi Panny w Konstantynowie Łódzkim na ślubie Barbary Tatary, Miss Polonia 2007, i przedsiębiorcy Rafała Kacperskiego.

Ponad 400 gości zebrało się w sobotni wieczór w kościele Najświętszej Maryi Panny w Konstantynowie Łódzkim na ślubie Barbary Tatary, Miss Polonia 2007, i przedsiębiorcy Rafała Kacperskiego. Świątynia przybrana białymi liliami i drzewkami oświetlonymi lampkami, nie pomieściła wszystkich zebranych. Część gości stała więc przed wejściem, na szczęście nie padał deszcz.

Kilka minut przed godz. 17 pod kościół podjechał ośmiometrowy lincoln, z którego wysiedli świadkowie – Krzysztof Tatara (brat Basi) oraz Kordian Kacperski (brat Rafała) i rodzice państwa młodych. Kiedy Rafał otworzy drzwi limuzyny i podał rękę Basi, rozległo się westchnienie zachwytu. Łodzianka wyglądała olśniewająco w sukni projektantki Moniki Dudek. Włosy spięte w elegancki kok zwieńczony diademem, ponaddwumetrowy spływający kaskadami welon z gładkiego tiulu, romantyczna obcisła suknia, zdobiona haftami, perełkami i cekinami, z siedmioma falbanami, trenem i gorsetem odkrywającym plecy oraz ramiona – zapierały dech w piersiach. Stroju dopełniała diamentowa kolia, bransoleta i prostokątne kolczyki oraz podłużna wiązanka z biało-amarantowych storczyków. Pan młody wystąpił w smokingu, białej koszuli, szarej muszce i lakierkach. Do ołtarza Basię poprowadził tata – Jerzy Tatara. Mszę św. odprawiało jednocześnie trzech kapłanów, a towarzyszył im kilkunastoosobowy chór.

Ofiary zebrane podczas ślubu zostaną przekazane na kolonie dla dzieci z ubogich rodzin.

Na wstępie uroczystości przeczytano telegram z sekretariatu stanu w Watykanie od papieża Benedykta XVI z błogosławieństwem i gratulacjami dla nowożeńców.

– Gdybym powiedział, że Basia i Rafał spotkali się przypadkowo, mogliby się na mnie obrazić – mówił kapłan podczas kazania. – To wielka tajemnica, dlaczego Bóg sprawił, że ich serca zaczęły bić jednym rytmem. On daje ci dziś Basię, a Tobie Basiu – Rafała. Pamiętajcie, że miłość jest potężna jak żar ognia, ale trzeba ją pielęgnować.

Gdy młodzi złożyli przysięgę, wymienili się obrączkami i podpisali akt ślubu, wyszli przed kościół, gdzie obrzucono ich płatkami kwiatów. Składanie życzeń trwało ponad pół godziny. Oczekiwanie w długiej kolejce umilali gościom szczudlarze przebrani za anioły, którzy rozdawali cukierki. Nowożeńcy prosili, by zamiast kwiatów podarowano im książki. Zebrali kilkaset woluminów, które ledwie zmieściły się w pięciu skrzyniach.

– Jestem bardzo szczęśliwa – szepnęła Barbara Tatara-Kacperska (bo tak od soboty nazywa się miss), wsiadła z mężem do limuzyny i wraz z korowodem gości odjechała do pobliskiej restauracji, gdzie odbyło się huczne wesele.

Serwowano dania kuchni polskiej, a do tańca przygrywał łódzki zespół Samokhin Band.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto