Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej 2016. Warszawiak zaczyna walkę o medal!

Redakcja
Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej 2016. Warszawiak gra o medal!
Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej 2016. Warszawiak gra o medal! Grzegorz Jakubowski
Rozpoczęły się mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn 2016. Organizatorem imprezy jest Polska, a nasza reprezentacja mecze fazy grupowej zagra w Krakowie. Drużyna Michaela Bieglera zmierzy się z Serbią, Macedonią i Francją. Wśród zawodników, którzy powalczą o najwyższe laury, jest warszawski rodzynek - Piotr Wyszomirski. Zawodnik pochodzi ze stolicy i właśnie tutaj zaczynał swoją sportową karierę.

Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej 2016. Warszawiak zaczyna walkę o medal!

O Piotrze Wyszomirskim zrobiło się szczególnie głośno, kiedy w meczu ze Szwecją podczas mistrzostw Europy w 2014 roku wykazał się fenomentalną skutecznością na bramce. Został okrzyknięty najlepszym zawodnikiem spotkania, "człowiekiem, który zatrzymał potop szwedzki" i to głównie dzięki niemu Polacy wygrali wówczas 35:25. Michael Biegler ponownie docenił warszawiaka i powołał go do kadry na europejski czempionat rozgrywany w naszym kraju od 15 do 31 stycznia 2016 roku.

Ale wróćmy do początków. Piotr Wyszomirski urodził się w Warszawie w 1988 roku. Niedawno, bo 6 stycznia, świętował swoje 28. urodziny. Zanim jednak bramkarz trafił do reprezentacji, musiał przejść długą drogę, która rozpoczęła się w warszawskiej UKS Wilanowii.

Przygodę z piłką ręczną rozpoczął dość wcześnie, bo w wieku 10 lat. - Piotr zaczął grać w czwartej klasie szkoły podstawowej, kiedy trafił do klasy sportowej ze specjalizacją piłka ręczna. W klasach 4-6 prowadził go trener Maciej Wychowski. Ja zacząłem współpracę z nim od 1 klasy gimnazjum - opowiada Andrzej Łopat, trener z UKS Wilanowia, który prowadził Piotra Wyszomirskiego.

Choć Piotr wyróżniał się talentem, nie od razu grał na tej pozycji, na której możemy oglądać go teraz.
- W podstawówce Piotr był zawodnikiem z pola. Dopiero pod koniec szkoły podstawowej zmienił pozycję. Zaczęło się od tego, że przestał rzucać i zdobywać bramki. Po rozmowie okazało się, że chciałby grać jako bramkarz. Kiedy więc ja przejąłem pieczę nad jego dalszym rozwojem, na treningach i meczach zaczął stawać w bramce i, jak widać, była to dobra decyzja - mówi trener Łopat.

Czytaj też: Mecz POLSKA - SERBIA, piłka ręczna, 15 stycznia. Mistrzostwa Europy 2016 [TRANSMISJA, gdzie oglądać]

Grając w polu, Wyszomirski był podstawowym zawodnikiem. - Do niego należało 3/4 goli zdobytych przez zespół. Kiedy przeniósł się do bramki, również grał na wysokim poziomie, broniąc średnio 70% piłek. Był bardzo świadomy tego, co chce osiągnąć. Kiedy zmieniał pozycję z pola na bramkę, powiedział, że jego celem jest gra w reprezentacji Polski - wspomina Andrzej Łopat. - Teraz wszyscy jesteśmy świadkami tego, że udało mu się ten cel zrealizować - dodaje.

Bramkarz reprezentacji Polski był raczej spokojnym chłopcem. - Cechą, która wyróżniała go od najmłodszych lat, była konsekwencja. To głównie ona doprowadziła go do miejsca, w którym jest teraz. Kiedy wyznaczył sobie jakiś cel, był w stanie skoncentrować się tylko na nim. Nigdy nie odpuszczał! - opowiada trener z UKS Wilanowia.

Piotr zakończył swoją przygodę z warszawskim klubem w 2004 roku. Potem kształcił się w jedynej w Polsce Szkole Mistrzostwa Sportowego Związku Piłki Ręcznej w Gdańsku. Następnie przeniósł się do Puław, a później na Węgry. Tam występował w szeregach Csurgói KK, a od 2014 roku broni barw wicemistrza Węgier Pick Segedyn.

Pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji otrzymał w wieku 21 lat. Grał jeszcze wówczas w Azotach Puławy i znalazł uznanie w oczach Bogdana Wenty, który chciał go mieć w swojej kadrze podczas zawodów towarzyskich rozgrywanych w Bydgoszczy. Debiut na prestiżowej, międzynarodowej imprezie zaliczył dopiero w 2010 roku, podczas mistrzostw Europy w Austrii. Jego największym sukcesem jest, jak do tej pory, brązowy medal mistrzostw świata.

Czytaj też: Mecz Polska - Macedonia, piłka ręczna, 17.01. Gdzie oglądać w telewizji i internecie? [TRANSMISJA]

Na boisku warszawski bramkarz jest głównie zmiennikiem Sławomira Szmala, który na każdym turnieju wydaje się niepodważalnym numerem jeden. - Sławek Szmal jest podstawowym bramkarzem i pewnie na niego będzie stawiał trener podczas mistrzostw. Ale na pewno możemy spodziewać się rotacji, na zmianę na boisko wpuszczani będą Wichary i właśnie Piotr, więc będzie miał szansę na pokazanie się z dobrej strony - twierdzi Andrzej Łopat.

Choć Wyszomirski pełni rolę rezerwowego, zawsze kiedy pojawia się w bramce, rywale powinni drżeć. To m.in. jego skuteczne obrony doprowadziły Polaków w 2010 roku do 4. miejsca na czempionacie Starego Kontynentu. Był to najlepszy wynik naszej kadry w historii tych rozgrywek. W tym samym roku zdobył też niesamowitą bramkę. W meczu z Vive Targi Kielce przerzucił piłkę przez całe boisko, a także nad wysuniętym bramkarzem przeciwnika i trafił do siatki!
Prawdziwy popis swoich umiejętności i bramkarski kunszt pokazał jednak w spotkaniu ze Szwecją na mistrzostwach Europy w 2014 roku. Bronił wówczas z 53-procentową skutecznością, co oznacza najlepszy rezultat w całej jego karierze!

Mimo tak znakomitych recenzji, pochodzący z Warszawy szczypiornista uważa, że najlepszy mecz ma jeszcze przed sobą. Nic dziwnego, skoro wśród najlepszych sportowców wymienia Michaela Jordana, Sławomira Szmala i Arpada Sterbika. Jego sportowym idolem z dzieciństwa był z kolei David Beckham, a bohaterem pozasportowym... Spiderman. To tłumaczy, dlaczego jest waleczny i konsekwentny w tym, co robi.

Wyszomirski jest także amatorem dobrego kina. Do jego ulubionych filmów należą polskie komedie z dawnych lat - "Sami Swoi" oraz "Chłopaki nie płaczą". Aktorem, którego "Wyszu" najbardziej ceni, jest Leonardo di Caprio. Oby w lutym, kiedy będzie już po mistrzostwach, Piotr mógł cieszyć się nie tylko z medalu, ale także z Oscara dla swojego ulubieńca.

- Nie czuję wielkiego napięcia, ono zapewne pojawi się dopiero na rozgrzewce przedmeczowej. Jesteśmy dobrze przygotowani do turnieju, swoją pracę wykonaliśmy w stu, a nawet w zdecydowanie większej liczbie procent. Jesteśmy też w dobrej dyspozycji i mam nadzieję, że tę dobrą formę utrzymamy przez cały turniej. Presja nam nie straszna. Jesteśmy już na tyle doświadczonym zespołem, ogranym w wielu dramatycznych meczach, w wielu ciężkich turniejach braliśmy już udział, że to wielkie ciśnienie nam nie przeszkadza. Chcemy dobrze wejść w turniej, więc najważniejsze, ale i najgorsze jest to pierwsze spotkanie z Serbią. Wiadomo - mistrzostwa są w Polsce i nasi kibice nie wyobrażają sobie innego wyniku, niż zwycięstwo na inaugurację. Nie będzie to jednak takie łatwe. Zespoły z Bałkanów trochę nam nie leżą, z drugiej strony skoro gramy w Polsce, to takie myślenie nie może zagościć w naszych głowach. Jest nas trzech równorzędnych bramkarzy, więc bez względu na to, który z nas będzie w kadrze, który wyjdzie na boisko, to będzie walczył z całych sił, całego serca dla Polski - powiedział Piotr Wyszomirski na dzień przed meczem z Serbami.

Czytaj też: Mecz Polska - Francja, piłka ręczna, 19.01. Gdzie oglądać w telewizji i internecie? [TRANSMISJA]

- Te mistrzostwa mogą być trudne dla naszych szczypiornistów. Sytuacja jest dość skomplikowana, jeśli chodzi o zawodników. Część z nich jest kontuzjowana. Pierwszy mecz z Serbią pokaże, czy jesteśmy w stanie podjąć walkę też z Macedonią, bo jak wiemy, z Francją bywa różnie. Dwa pierwsze mecze pokażą, w jakiej jesteśmy formie. Ale Serba i Macedonia zdecydowanie są w naszym zasięgu - kończy Andrzej Łopat.

Polacy pierwszy mecz zagrają 15 stycznia. Ich rywalem będzie reprezentacja Serbii. Kolejne spotkania - z Macedończykami i Francuzami - odbędą się 17 i 19 stycznia. Początek piątkowego meczu o 20:30.



Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto