MKS wygrał w Żukowie

Początek spotkania nie zapowiadał wysokiej wygranej grudziądzan. -  Do 15 minuty toczyła się walka bramka za bramkę - relacjonuje Mateusz Nalaskowski, gracz MKS-u. - W pewnym momencie udało się nam odskoczyć gospodarzom i sukcesywnie zwiększać przewagę. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 31:21.Grudziądzanie nie ustrzegli się jednak błędów. Przez to mecz porywającym widowiskiem raczej nie był. -  Kolejny raz nie potrafiliśmy wykorzystywać stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramki podsumowuje Nalaskowski. - Cieszyć może fakt, że zagrali wszyscy zawodnicy, którzy wybrali się do Żukowa.Bardzo dobrze zaprezentował się młody bramkarz Dawid Gryszan, który dotychczas nie miał okazji do gry na II-ligowych boiskach.Zawodnik MKS-u studzi jednak optymizm mimo wysokiej wygranej: - Dobrze wiemy, że stylem który zaprezentowaliśmy w Żukowie nie wygramy pojedynków z zespołami, z którymi walczymy o baraże. Musimy poprawić kilka mankamentów w naszej grze.Kolejny mecz szczypiornistów z Grudziądza czeka w sobotę, 9 marca. Podopieczni Sylwestra Ziółkowskiego pojadą do Strzelna, gdzie zmierzą się z tamtejszą Alfą 99.