Młodzieńcze wspomnienia z Gorzowa

Wiosenne wspomnienia
Chetnie wracam do przeszlosci
do beztroskich moich lat
naszej ukochanej paczki
naszych kolo siebie chat.
Wspolnych godzin nad kanalem
i wypadow tu i tam
pierwszych westchnien miedzy nami
polaczonych z soba par.
Gdzie sa chlopcy z tamtych lat?
gdzie dziewczyny rozesmiane?
gdzie prywatki dawnej czar-
w rytm melodii zaslyszanej.
Sledziu - Flore kokietowal
Kcikus z Mlekiem kombinowal
Sloniu do Wiewiory ganial
Lysy siostry swe przeganial.
Cyry - Anka sie zajmowal
Zaba wiecznie protestowal
Zyga zawsze bywal sam
Leszek z tranzystorkiem stal.
Od Lysego Bera zbiera
Zbiki dumny tak jak paw
Wacia chodzil w dlugich gaciach
Rozesmiany Snelu - braw.
Gruba Jolka w oknie stala
wszystkich z gory traktowala.
Jasnowlosy nasz Bobini
grzecznie trzymal ze wszystkimi.
Nasza grzeda na kanale
dumnie lawka nazywana
w wolne dni okupowana
tak z wieczora jak i z rana.
Gdy wspominam tamte lata
Lezka w oku kreci sie
Wiekszosc juz po tamtej stronie
Reszta wciaz....-ociaga sie.
Sledziu z Wiesiem utoneli
Sloniu autem zbil sie
Zaba w Grecji pochowany
Wacia zwial za oceany.
Snele kon kopnieciem zabil
Cyry zniknal gdzies na fest
Na bialaczke zmarl Bobini
Zyga po Berlinie fryga.
Reszta jakos sobie zyje
czesc wychudla -tamta tyje
I jak czasu troche maja
to sie nawet odwiedzaja.
Anka,Flora i Wiewiora
w Niemczech sie zadomowili
Jolka w Polsce zyc nie chciala
w Zlotych Piaskach zladowala.
Pozostali - mam nadzieje
ze sie bardzo dobrze maja
Ja ich dawno nie widzialam
Wiem - ze dalej w G mieszkaja.......
Duisburg 21.03.2010. Urszula Bremer z.d. Kochanowska