Młynówka salonem miasta

Wykonawca zgłosił już w ratuszu zakończenie inwestycji i gotowość do rozpoczęcia odbiorów technicznych. To nie oznacza, że nie będzie potrzeby jakichś poprawek, ale formalnie inwestycja właśnie się zakończyła.Gdy ruszała, projektant Zbigniew Bomersbach zapowiadał, że nadbrzeża będą zielonym salonem miasta. I tak się stało, bo opolanie, którzy już od dłuższego czasu spacerowali po budowanych ścieżkach nad Młynówką, nie mogą się ich nachwalić.- Pamiętam, jak tu rosły zarośla i chaszcze, a to, co jest teraz, trudno do tego porównywać, zwłaszcza nocą, gdy włączone jest całe oświetlenie - ocenia Marek Mikos.Obecnie można przejść brzegiem Młynówki od zejścia przy moście Zamkowym aż do ul. Korfantego. Z kolei po drugiej stronie nowy bulwar prowadzi wzdłuż ulicy Żwirki i Wigury aż do wlotu kanału.Nad Młynówką pojawiły się nie tylko ścieżki wyłożone kamienną kostką. Stanęły także lampy, kosze na śmieci i ławki. Zbudowano ozdobne murki, alpinaria (ogródki skalne) i wygodne zejścia nad samą wodę, a także drewniany pomost widokowy przy ul. Żwirki i Wigury. Niektóre elementy specjalnie podświetlono.Podczas inwestycji z brzegów zniknęło sporo drzew, ale zgodnie z projektem zastąpiły je inne rośliny, w tym wiele krzewów. Łącznie na brzegach pojawi się kilkadziesiąt tysięcy nowych roślin.- Niestety, sporo ukradziono podczas budowy i tę zieleń uzupełnimy wiosną - zapewnia Wiesław Wójcik, prezes firmy Best-Opebel, która wykonała inwestycję, a do końca roku ma obowiązek dbać o zieleń nad Młynówką.Budowa nadbrzeży kosztowała prawie 6,5 mln zł, a choć podczas inwestycji pojawiły się dodatkowe prace (np. zdecydowano o postawieniu większej liczby barierek), to firma zrobiła je na własny koszt.Inwestycji by nie było, gdyby nie unijna pomoc. Przebudowa nadbrzeży jest częścią projektu, którego celem jest uatrakcyjnienie turystyczne okolic rzeki Odry.