MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Kulturalnie: Podróż w gorące rejony świata

MM Trendy
Za miejsce nagrania wspólnego albumu Joanny Tylkowskiej-Drożdż i Baltic Neopolis Quartet posłużyły nietuzinkowe wnętrza klasztoru średniowiecznego w Cedyni. Album jest swoistym prezentem dla melomanów, którzy słuchając muzyki, zechcą odrobinę cofnąć się w czasie i zatrzymać towarzyszący nam na każdym kroku przerażająco szybki pęd życia.

Tekst: Małgorzata Klimczak / Foto: Materiały własne

- Najnowsza płyta Baltic Neopolis Quartet i Joanny Tylkowskiej-Drożdż, zatytułowana jest Il Tramonto. Są na niej utwory włoskich i hiszpańskich twórców, czyli gorące i romantyczne rejony. Skąd pomysł na taki dobór utworów?

Joanna Tylkowska-Drożdż: - Wszystko zaczęło się od Respighiego i jego wspaniałego dzieła, zatytułowanego Il Tramonto, którego tajemnicza i pozornie cicha atmosfera wyznaczyła klimat całej płyty. A skoro Respighi był Włochem, postanowiliśmy pójść za kluczem narodowościowym i poszukać dzieł napisanych przez włoskich twórców. Szukaliśmy utworów oryginalnie napisanych na kwartet smyczkowy i głos. To nie było łatwe.
Emilia Goch: - Nie ma aż tak wielu utworów napisanych na kwartet smyczkowy i głos, dlatego ta płyta jest unikatowa. Ja nie spotkałam się jeszcze z takim składem grającym Respighiego.

My natomiast zagraliśmy to tak, jak zostało skomponowane, trzymając się oryginalnej wersji kompozytora. Po wybraniu dzieł typowo włoskich, dopasowaliśmy do nich utwory z jeszcze cieplejszego rejonu świata - Hiszpanii.

- Dla kogo chcieliście nagrać tę płytę. O jakim odbiorcy myśleliście?
EG: - Nie sądzę, żeby jakikolwiek artysta nagrywał płytę skierowaną precyzyjnie do konkretnej grupy odbiorców. W naszej specjalizacji naturalną koleją rzeczy jest nagrywanie dzieł, których oddźwięk po koncertach jest bardzo pozytywny. Przez kilka ostatnich lat częste wykonania koncertowe utwierdziły nas w przekonaniu, że taka płyta na rynku fonograficznym powinna się znaleźć. Asia Tylkowska-Drożdż jako pierwsza zainicjowała pomysł nagrania płyty i tak się stało. Artysta zazwyczaj nagrywa płyty z potrzeby serca, a nie na potrzeby rynku, lecz ta płyta może się wydawać trochę komercyjna, gdyż klimat i niezwykła atmosfera typowo romantycznych dzieł wraz z sopranem powinna odpowiadać gustom bardzo szerokiej gamy odbiorców.
JTD: - Gdy artysta czuje, że to co robi ma sens, jeżeli w interpretację wkłada swoją wrażliwość, to przekazuje to słuchaczom. To jest najważniejsze. Nie należy planować, co się może sprzedać, co się może podobać, żeby trafiać w rynek, tylko uszanować słuchacza, że podejmie rozmowę z wykonawcą. Respighi i jego Il Tramonto to dzieło tak piękne literacko, że kiedy śpiewałam je już któryś raz z kolei, pomyślałam, że warto zachować to na płycie. Poza tym uważam, że moje spotkanie z kwartetem BNQ powinno zostać utrwalone, żeby dotarło nie tylko do tych, którzy byli na koncercie, ale także do tych, którzy preferują odbiór muzyki w zaciszu domowym, do czego ta płyta znakomicie się nadaje.

- Jak zaczęła się Wasza współpraca?
JTD: - Baltic Neopolis Quartet to zespół posiadający renomę, nagrał kilka płyt, zagrał niezliczoną liczbę koncertów z przeróżnymi światowej klasy artystami, więc dla mnie jako śpiewaczki, ważne jest, że możemy się wymieniać pozytywną energią. Pierwsze spotkanie było takie, że Emilia zadzwoniła do mnie i powiedziała: „wiesz, jeszcze nie graliśmy razem”. Pierwszy koncert zagraliśmy na dziedzińcu Muzeum Narodowego i był to koncert z muzyką Wolfganga Amadeusza Mozarta. Tak to się zaczęło.

- Kto zazwyczaj proponuje repertuar koncertowy?
EG: - Zapraszamy do udziału artystów, ale programy ustalamy wspólnie. Zawsze są to sugestie artystów. Ze względu na specyfikę zespołu smyczkowego, nie zawsze możemy wszystko wykonać, ale zazwyczaj kwestie repertuaru są wspólną decyzją wraz zaproszonymi gośćmi, chyba że koncert jest tematyczny i wtedy dostosowujemy się do sugestii organizatora.

- Koncert promujący płytę już się odbył, a co dalej? Gdzie będzie można was ponownie usłyszeć?
EG: - Płyty oczywiście będziemy sprzedawać na wszystkich swoich koncertach. Jest to na tyle unikatowy projekt, że powinien znaleźć swoich odbiorców, a naszym marzeniem jest abyśmy nie my szukali odbiorców, tylko odbiorcy nas.
JTD: - Dobry utwór wcale nie musi się być nagrywany dużym składem orkiestry. Kompozytorzy też mieli świadomość, że wykonanie ich utworów pociąga za sobą pewne koszty, a czasem ograniczenie składu znacząco wpływa na jakość wykonania. Niedawno pewien kompozytor powiedział, że chętnie napisze dla mnie utwór, ale musi być ograniczona ilość muzyków w orkiestrze, bo inaczej tego nie sfinansujemy. W czasach Respighiego były takie same problemy jak dzisiaj. Kompozytorzy musieli myśleć o tym jak pokazać swoją pracę. W przypadku Il Tramonto akurat udało nam się połączyć piękne z przyjemnym i pożytecznym.

- Skoro jest tak pięknie, to jakie macie wspólne plany?
EG: - Planujemy duże wydarzenie z okazji urodzin Uniwersytetu Szczecińskiego. Nasz kwartet i Joasia.

Baltic Neopolis Quartet
powstał w 2008 roku z inicjatywy muzyków-solistów szczecińskiej Baltic Neopolis Orchestra – absolwentów wyższych uczelni muzycznych w Berlinie, Londynie, Wrocławiu i Szczecinie. Pasją muzyków jest przede wszystkim klasyczny repertuar XX i XXI wieku.

Joanna Tylkowska-Drożdż
związana z Operą na Zamku od 2005 r. jako śpiewak - solista (sopran). W roku 2012 Joanna Tylkowska-Drożdż otrzymała nominację do nagrody Bursztynowego Pierścienia dla najlepszego aktora roku za rolę Rosalindy w „Zemście nietoperza” J. Straussa.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto