Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mnóstwo zakazów na kieleckich osiedlach. Czy tabliczki mają sens?

redakcja
redakcja
Zakaz wyprowadzania psów na plac zabaw przypomina właścicielom czworonogów o spoczywającej na nich odpowiedzialności za zwierzęta.
Zakaz wyprowadzania psów na plac zabaw przypomina właścicielom czworonogów o spoczywającej na nich odpowiedzialności za zwierzęta. Łukasz Zarzycki
Wyjście z psem na trawnik – zakazane. Karmienie gołębi – absolutnie niemożliwe. To może chociaż da się pograć w piłkę? – Tak, ale nie wolno odbijać jej o ścianę. Tabliczki z takimi i podobnymi zakazami można spotkać na wielu kieleckich ulicach. Czy to ma sens?

„Zastawienie wjazdu grozi wezwaniem Straży Miejskiej": grzmi ostrzeżenie na bramie w centrum Kielc. Taka informacja dziwi jednak mniej niż chociażby ta zamieszczona na altanie śmietnikowej przy ulicy Kryształowej: „zakaz wyrzucania śmieci przez osoby nie będące mieszkańcami osiedla"...Sporo obostrzeń napotkamy też na terenie osiedla Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W zakazie wyprowadzania psów na place zabaw jest wiele słuszności, ale dlaczego czworonogi nie mają również prawa wstępu na zwyczajny trawnik przy blokach?Na jednym z budynków widnieje „zakaz odbijania piłki o ścianę", obok przy ławeczce stoi tabliczka zabraniająca dokarmiania ptaków. Mało kto się tym jednak przejmuje. – To jakaś głupota, wymysł ludzi, którzy nie mają nic do roboty. Doniosą na mnie na policję, jeśli rzucę gołębiom trochę chleba? Wtedy pójdę parę kroków dalej, tam ,gdzie znak nie obowiązuje i nic mi nie zrobią – mówi przechodzień zapytany przez nas o sensowność tego typu zakazów.Tabliczki są zazwyczaj ustawiane przez spółdzielnie mieszkaniowe na wniosek mieszkańców. Czy za ich zignorowanie coś nam grozi? – Aby takie zakazy miały moc prawną powinny bazować na uchwale rady miasta podjętej na mocy ustawy. W myśl obowiązujących przepisów zabrania się na przykład wyprowadzania psów na place zabaw, na boiska, do piaskownic i na pasy zieleni przy jednostkach organizacyjnych miasta: na przykład szkołach, przedszkolach czy urzędach – wyjaśnia zastępca komendanta kieleckiej Straży Miejskiej, Wojciech Bafia.Dodaje, że nikt nie dostanie mandatu za dokarmianie gołębi czy odbijanie piłki o ścianę. Przyznaje przy tym, że choć osiedlowe zakazy nie zawsze mają moc prawną, to na pewno stanowią pewnego rodzaju ostrzeżenie i przyczyniają się do utrzymania porządku w danym miejscu.Izabela [email protected] 

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto