Było kilka nazwisk, dzięki którym PRL w stolicy nie był aż tak szary. Wśród nich należy wymienić Jadwigę Grabowską. Dyrektorka artystyczna Mody Polskiej, modelka i projektantka mody miała jeden cel - przywrócić w powojennej stolicy styl mieszkankom Warszawy. Dla niej nie było rzeczy niemożliwych. Nowoczesne wzory czy próbki tkanin przywoziła aż z Paryża.
"Uważałam, że niezwykle ważne dla psychicznego odrodzenia się jest wyrobienie przekonania, że mimo tych wszystkich okropieństw, które się stały, i tego, co nadal było tak trudne, trzeba żyć normalnie, pełnią życia, na którą składa się także ubiór i uroda" - mawiała Grabowska.
Jej salon mody Feniks powstał w kwietniu 1945 w samym centrum stolicy, na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej z Koszykową. Na przekór trudnym czasom ubierała warszawskie damy, urządzała pierwsze pokazy mody i z powodzeniem wyławiała modelki z ulicy. Zatrudniała najlepszych.
Nie mniej znana była Grażyna Hase. Jej autorskie kolekcje dotarły m.in. do Paryża, Toronto, Nowego Jorku, Berlina, Wiednia, Mediolanu, Moskwy czy Pragi. Hase prowadziła trzy butiki z zaprojektowanymi przez siebie ubraniami na ul. Rutkowskiego (dzisiejsza ul. Chmielna), MDM-ie i ul. Grójeckiej. Jej zdjęcia drukował na swoich okładkach "Przekrój", a na jej pokazy przychodziła cała ówczesna śmietanka Warszawy. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że Hase zmieniła polską modę swoimi rewolucyjnymi - jak na lata 60 i 70 ubiegłego wieku - pomysłami.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?