Modna w rozgrywkach sportowych wymiana koszulek - teraz u fotografów ?

Oczywiście kibice rodzaju męskiego mniej byli tym zainteresowani ale na meczach piłkarek żenskich domagali się tego obyczaju. Dlaczego ?
Ciekawe, że w sporcie hokejowym jakoś nikt nie namawia przeciwnika do rozebrania się i wymiany całego zestawu ubioru ochronnego.Wtedy dopiero byłoby śmiechu gdyby olbrzym o widocznej wadze 150 kilo, po rozebraniu okazał by się chudzielcem o wadze około 50 kg (z kluczami).
Przypominam te anegdotyczne opinie na okoliczność sfotografowania OSOBY odzianej w dziwną koszulkę.
Nie mając legitymacji dziennikarza obywatelskiego portalu „mmzielonagora.pl" nie mogłem podejść i po wylegitymowaniu się zapytać o intrygującą koszulkę.
Ale zacząłem się domyślać.
Może ta OSOBA, wyglądająca na chłopaka, spotkała na swej drodze intensywnego fotografowania jakąś dziewczynę, fotografującą też polskie zabytki nadbałtyckiej krainy.
Chłopak może miał koszulkę w cudnych barwach falubazowskich. Dziewczyna oszołomiona tymi popularnymi barwami, po niemiecku pytała gdzie można „kaufen" taki gadget.
Chłopak, jak to Zielonogórzanin i Polak - szczery aż do przesady, zdjął falubazową koszulkę i ofiarował niemieckiej dziewczynie.
A niemiecka Fräulein, nie bacząc na zgromadzoną purytańską polską publiczność, eleganckim ruchem zdjęła swoją koszulkę z napisem „Fräulein" i odwzajemniła prezent. Tym sposobem obie strony nie mają zobowiązań wdzięcznościowych, chłopak nie musi się z niemiecką dziewczyną żenić bo przecież doszło tylko do wstępnego rozbierania celem ...wymiany koszulek.
A że był to epizod wśród miłośników fotografii TO NIE ZNACZY, że któregoś dnia PanPiotrowski przywdzieje koszulkę woodstokową, z kolekcji Alicji S. Nie te parametry wymiarowe.
* * *
I to byłoby na tyle jak mawiał słynny profesor mniemanologii stosowanej. Chcecie to wierzcie a jaka jest „prawdziwa prawda" ?
Kto odważny niechaj zapyta nosiciela tej uroczej, niemieckiej koszulki. Często bywa na deptaku.