Moi Drodzy…

Mam jedną dobrą wiadomość i jedną nie najlepszą. Zacznę trochę od prywaty i dzielę się z Wami moimi wynikiem z egzaminu magisterskiego - z obrony 5, na dyplomie 4,5 :) I ten cały stres był całkowicie niepotrzebny i mam to już głowy.Teraz trochę gorsza wiadomość. Z końcem czerwca odchodzę z Gazety Współczesnej. I jednocześnie niestety przestaję być Waszym moderatorem. Strasznie żałuję, bo bardzo przywiązałam się do Was i zawsze z rana jak tylko włączałam komputer, otwierałam tekst, aby go Wam wrzucić, żebyście mieli co czytać przy porannych kawach. Będzie mi Was bardzo brakować. W miarę możliwość będę się do Was odzywać, ale nie będę chciała za bardzo wchodzić w drogę mojemu następcy. Proszę tylko nie robienie hałasu związanego z moim odejściem, jak przy próbie likwidacji portalu :)Zamykam pewnie etap w swoim młodym życiu. Zostawiam tutaj, wśród Was część siebie. Jednak nie żegnam się z Wami, bo spędzimy ze sobą jeszcze 4 dnie. Mam nadzieję, że będziecie mnie miło wspominać, a jak o mnie pomyślicie to zrobi Wam się cieplej na sercu - tak jak mi, kiedy myślę i opowiadam o Was. Jednak już teraz chciałabym podziękować za te wspólne miesiące i za to, że przyjęliście mnie z otwartymi ramionami, mimo, że początki do najłatwiejszych nie należały.Nowym moderatorem zostanie mój redakcyjny kolega, ale nie będę go rekomendować, w niedługim czasie sam to zrobi. Jakby ktoś potrzebował mój adres mailowy to proszę pisać na skrzynkę, to chętnym podam swój prywatny mail.Kasia