Moje liberum veto

Przeglądam prasę i znowu wszyscy śmieją się z Polski!. Agencje Reuters, AP, Ritzaus Bureau (RB), Itartass i Interfax prześcigają się w doniesieniach z naszego kraju. Głównym tematem są zamieszki związane z obchodami rocznicy uzyskania niepodległości. W TV krążą zdjęcia z podpaleń, aktów wandalizmu i młodych zamaskowanych chuliganów nazywających się Polakami z pałkami w ręku. Miał być marsz Niepodległości a wyszło na to, że zamiast polskich flag były w dłoniach kamienie. „A syn na ulicy mówi do ojca "tato schowaj flagę bo nam przyp...." I jak tu świętować?
Politycy zamiast wyciszyć nastroje i nadać świętu oprawę powagi, sami dolewali oliwy do ognia. Wstyd na cały świat, nie po raz pierwszy zresztą. Miał być wzniosły nastrój, pełen patriotycznych przeżyć, a wyszło na zwykłą burdę. Nie wiem kim byli organizatorzy tych „demonstracji” , jeżeli za cel mieli skrytykowanie władzy, to nie wyszło, za to napluli w twarz wszystkim Polakom! To nie o tych w maskach na twarzach mówią Dzicz, tak mówią o całej Polsce! O poprawę sytuacji w Polsce trzeba walczyć z odsłoniętą twarzą, wtedy jest się wiarygodnym.
  Protestuję też przeciwko robieniu areny cyrkowej z polskiego sejmu, przeciwko niektórym błaznom z immunitetem w kieszeni i przeciwko poniżaniu własnego kraju z hasłem na ustach „Bóg, honor i ojczyzna”. Ja chcę być dumny z tego, że jestem Polakiem! Mam dosyć słuchania dowcipów typu: „Co by się stało, gdyby rząd Polski przenieść na Saharę? Przez pierwsze siedem lat nic, a potem zaczęłoby brakować piasku”.
Jestem POLAKIEM, a nie „polaczkiem” pośmiewiskiem w Europie!