Kilka dni temu byliśmy z Kruszynką w Połczynie Zdroju. W hotelu odwiedziła nas siostrzenica. Niedługo spodziewa się dziecka. Po przywitaniu w holu wchodzimy na schody, po których schodził starszy pan (na pewno starszy ode mnie). Gdy zauważył ciężarną siostrzenicę, odsunął się na bok , zrobił jej miejsce i z pełnym szacunkiem powiedział: „Moje ukłony dla Pani”. W pierwszej chwili spojrzeliśmy po sobie – nikt z nas tego starszego pana nie znał. W końcu zaskoczyliśmy: to był wyraz jego szacunku dla przyszłej matki.
To zdarzenie przypomniało m i się, gdy przed chwilą przeczytałem artykuł (podaję linka):
http://metromsn.gazeta.pl/metromsn/0,0.html?pc=UP97&ocid=UP97DHP
Poruszyła mnie ta historia i jednocześnie przypomniała mi pewną noc sylwestrową sprzed chyba 37 lat. Miałem dyżur operacyjny – noc sylwestrowa w komendzie i w radiowozie. Około 23.00 dyżurny podebrał telefon ze szpitala – lekarz z porodówki zgłaszała, że ma u siebie młodą dziewczynę świeżo po porodzie, ale nigdzie nie ma dziecka.
W szpitalu zobaczyłem na łóżku młodą dziewczynę, z dzikimi oczami, wystraszoną. Na pytanie, dlaczego znalazła się w szpitalu, powiedziała, że nie wie – „coś wylazło z niej między nogami”. To było dziecko? „Ja nie byłam w ciąży. Bawiłam się tylko z bratem”.
Razem z powiadomionym prokuratorem pojechaliśmy do miejsca zamieszkania dziewczyny. Zagroda na kolonii. Cisza, nawet pies nie zaszczekał. Ciemno. Gdy wysiedliśmy z samochodu, cały dom ożył – na podwórze wyszła matka z ojcem i ich syn. Na pytanie prokuratora, skierowane do matki „Gdzie jest dziecko?” ta poszła do piwnicy i z niej wyniosła karton ze zwłokami noworodka. Dzwony biły witając Nowy Rok, a myśmy przesłuchiwali.
Dziecko – wynik kazirodztwa. Urodziło się martwe. Gdyby nie powikłania poporodowe, nikt nigdy nie dowiedziałby się, że takie zdarzenie miało miejsce.
Pisząc to myślę jeszcze o fali nienawiści pewnej części naszego społeczeństwa w stosunku do ludzi, którzy chcą młodym przybliżyć sferę seksualności w sposób normalny, prawidłowy - po prostu ucząc o tym w szkole.
Manro
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?