Wszystko rozpoczęło się 25 lutego, kiedy to w godzinach popołudniowych na Mokotowie, przy ul. Spalskiej, wybuchł pożar w budynku mieszkalnym. Powodem było zapalenie się instalacji elektrycznej.
Jednostki Straży Pożarnej skutecznie ugasiły pożar, a mieszkańców ewakuowano z zagrożonego wybuchem gazu budynku. Odłączono główne zasilanie prądu, a pogotowie gazowe zakręciło zawór dopływu gazu.
Lokatorzy nie skorzystali jednak z proponowanego przez administrację zamieszkania w hotelu, ponieważ sami mieli pokryć koszty zakwaterowania. Administracja, zobowiązała się zwrócić koszty po przedstawieniu rachunków opłat, jednak bez podania terminu zwrotu należności.
Zobacz: Pożar na Mokotowie, w ogniu zginęła jedna osoba
- Dopływ gazu udostępniono nasępnego dnia, po sprawdzeniu szczelności instalacji w budynku. Jednak od ponad tygodnia administracja osiedla, nie może porozumieć się z firmą STOEN, aby mieszkańcy budynku przy ul. Spalskiej mieli prąd - informuje Włodek.
- To mieszkańcy bloku muszą doprowadzić instalację elektryczną do porządku. W momencie, gdy wpływnie do nas pismo od elektryka, że jest sprawna, wtedy nawet jeszcze tego samego dnia możemy przyjechać i podłączyć prąd - dowiedzieliśmy się w STOEN.
Zobacz: Awaria prądu na Bielanach usunięta
Mieszkańcy wciąż interweniują do administracji w tej sprawie, jednak jak na razie bez skutku. Mimo, że minął już ponad tydzień, wciąż nie ma prądu.
- Jak wyjaśnia administracja powodem tej sytuacji, są rzekome procedury budowlane, które spowodowały brak prądu w 30 lokalach przy ul. Spalskiej. Jednak wciąż nie potrafi określić terminu podłączenia instalacji - alarmuje Włodek.
Efekt jest taki, że mieszkańcy, często rodziny z małymi dziećmi, nadal nie mają prądu i światła, a wieczory muszą spędzać przy świecach lub latarkach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?