Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w szkole w Warszawie. Emil B. prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabicie nożem 16-letniego kolegi

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Emil B. zabił nożem 16-letniego kolegę. Sąd skazał go na 25 lat więzienia
Emil B. zabił nożem 16-letniego kolegę. Sąd skazał go na 25 lat więzienia Szymon Starnawski
Morderstwo w szkole w Warszawie. Uprawomocnił się wyrok dla Emila B., który w maju 2019 roku w jednej ze szkół w stołecznym Wawrze zabił nożem swojego 16-letniego kolegę Jakuba K. Chłopak odpowiadał przed sądem jako osoba dorosła i został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 100 tysięcy złotych na rzecz ojca ofiary oraz 50 tysięcy złotych na rzecz młodszego brata zamordowanego.

W maju 2019 roku w szkole przy ul. Króla Maciusia w warszawskim Wawrze doszło do tragicznego zdarzenia. Mający wówczas 15 lat Emil B. zaatakował swojego kolegę Jakuba K. nożem, zadając mu dziewięć ran kłutych w głowę, szyję, klatkę piersiową oraz brzuch. W wyniku poniesionych obrażeń chłopiec zmarł.

Pogrzeb Kuby odbył się 16 maja 2019 roku na Muzułmańskim Cmentarzu Tatarskim. Podczas ostatniego pożegnania, zamordowanemu w szkole chłopcu towarzyszyli rodzina i przyjaciele. Poniżej zdjęcia z tego pamiętnego dnia.

Emil B. zabił nożem 16-letniego kolegę. Sąd skazał go na 25 lat więzienia

Morderstwo w szkole w Warszawie. Emil B. prawomocnie skazany...

25 lat więzienia dla Emila B. Wyrok jest prawomocny

Wyrok w pierwszej instancji zapadł w lutym 2021 roku przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga. Wtedy to Emil B. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Chłopak, który odpowiadał przed sądem jako osoba dorosła został także zobowiązany do zapłaty 100 tysięcy złotych na rzecz ojca ofiary oraz 50 tysięcy złotych na rzecz młodszego brata zamordowanego. Pełnomocnicy pokrzywdzonych wnioskowali o zadośćuczynienie w kwocie 1 miliona złotych.

Biuro prasowe warszawskiego Sądu Apelacyjnego poinformowało, że w poniedziałek 10 stycznia zapadło prawomocne orzeczenie, w którym utrzymano wyrok I instancji.

Skazany zaplanował zbrodnię

W lutym ubiegłego roku, podczas wygłaszania ustnego uzasadnienia wyroku, sędzia sprawozdawca Ewa Grabowska zaznaczyła, że Emil B. działał w wyniku wysoko nagannej motywacji. Podkreślała również, że chłopców łączyły bliskie relacje.

Jak ustaliła prokuratura w toku śledztwa, pomiędzy Emilem B. a Jakubem K. wywiązał się konflikt. Ofiara miała być winna oprawcy pieniądze w związku z obrotem narkotykami. Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez rówieśników chłopców wynikało, że chodziło o kwotę w wysokości 1 500 złotych, jednak nie zostało to udowodnione.

Sąd podkreślił, że Emil B. zaplanował zbrodnię.

Emil nie popełnił tego czynu pod wpływem impulsu, on to zaplanował. Informował kolegów i koleżanki o swoich planach. Wiedział, co może mu za to grozić, był świadomy konsekwencji. W dniu zdarzenia prosił koleżankę, by potwierdziła, czy Kuba przyszedł do szkoły. Przygotował się, zabrał ze sobą nóż - mówiła sędzia Ewa Grabowska, cytowana przez Polską Agencję Prasową.

Sędzią podkreśliła również, że skazany przez kilka dni przed zabójstwem informował rówieśników o swoich zamiarach względem Kuby. - W tych kontaktach był rzeczowy, opanowany - dodała Ewa Grabowska, cytowana przez PAP.

Z zeznań świadków wynika, że w dniu, w którym doszło do morderstwa, Emil B. był pobudzony i zachowywał się inaczej niż zwykle. Później okazało się, że chłopak był pod wpływem narkotyków, jednak okoliczność tę sąd rozważył na jego niekorzyść. Do szkoły wszedł w trakcie przerwy, a następnie zaczął szarpać się z Kubą na oczach uczniów i pracowników szkoły. Po chwili wyciągnął nóż i zaczął zadawać ciosy swojej ofierze, nie przestając, gdy ta chciała uciec.

Dopadł ofiarę w sali lekcyjnej i na oczach nauczyciela dokończył to, co zaczął na korytarzu, zadając kolejne ciosy. Celem Emila nie było postraszenie Kuby, chciał pozbawić go życia - stwierdziła sędzia referentka, cytowana przez PAP.

"Kara 25 pozbawienia wolności nie jest karą eliminacyjną"

Zdaniem biegłych, Emil B. nie cierpiał na chorobę psychiczną i nie miał zaburzeń świadomości. Chłopiec miał problemy w nauce i funkcjonowaniu społecznym, lubił przemoc, podejmował próby samobójcze, dokonywał samookaleczeń, a także nadużywał narkotyków i alkoholu. Mimo zaleceń kontynuowania terapii, nie uczęszczał na nią.

Sąd pokreślił, że kara wymierzona Emilowi B. jest najsurowszą przewidzianą przez polskie prawo. Jedyną okolicznością łagodzącą był fakt, że zabójca przyznał się do czynu i przeprosił rodzinę ofiary. W trakcie rozprawy podkreślono jednak, że kara 25 lat pozbawienia wolności nie jest karą eliminacyjną. Sąd wskazał bowiem, że przy prawidłowym korzystaniu z terapii Emil B. będzie miał szansę "jako osoba już dorosła, ale jeszcze stosunkowo młoda, powrócić do społeczeństwa jako wartościowy człowiek". - Kuba takiej szansy już nie ma, bo została mu odebrana - zauważył sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto