Moretto umiejętności ma, ale do transferu droga daleka

Ostatecznie w Sosnowcu na stadionie AKS Niwka piłkarze Wisły Kraków rozegrali sparing z pierwszoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała. Głównym celem tego spotkania było przetestowanie w warunkach meczowych brazylijskiego bramkarza, Marcelo Moretto, a także sprawdzenie kilku zawodników z Młodej Ekstraklasy i podtrzymanie rytmu meczowego dla zawodników z pierwszego zespołu.

W przypadku Moretto jedno można stwierdzić - jest to piłkarz wysokiej klasy, który miałby duże szanse stać się pierwszym bramkarzem Wisły. Co do jego umiejętności zastrzeżeń nie ma też Maciej Skorża. Można zatem śmiało stwierdzić, że pierwszy warunek brazylijski bramkarz spełnił.

Jak sam jednak trener "Białej Gwiazdy" stwierdził, do transferu droga jeszcze daleka. Można przypuszczać, że chodzi o warunki, na jakich Moretto miałby grać w Wiśle. Czasu na uzgodnienia jest jednak sporo, bo Brazylijczyk, o ile zwiąże się z Wisłą, będzie i tak mógł grać dopiero od wiosny. O tym jednak czy krakowski klub będzie chciał do takich rozmów zasiąść, przekonamy się w najbliższym czasie.

Zrezygnowano natomiast z ofensywnego pomocnika, Daniela Galla. Uznano, że piłkarz ten nie byłby wzmocnieniem Wisły, więc nie ma sensu go angażować.

Sam mecz toczył się w bardzo dobrych warunkach. Dopisała pogoda, dobrze przygotowano również boisko.

Wisła miała przewagę, ale pierwszą dobrą okazję stworzyli sobie piłkarze Podbeskidzia. W 5 min w słupek przymierzył, dobrze znany z boisk polskiej ekstraklasy, Piotr Rocki.

Atakowała jednak głównie "Biała Gwiazda", która długo utrzymywała się przy piłce, co zostało potwierdzone bramką w 19 min. Po faulu na Tomasie Jirsaku sędzia podyktował rzut karny dla Wisły. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Marcelo i potężnym strzałem pod poprzeczkę uzyskał prowadzenie dla krakowian.

Po strzeleniu bramki wiślacy mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku. Zmarnowali je jednak Jirsak, a także Wojciech Łobodziński.

W drugiej połowie trener Skorża dał szansę kilku piłkarzom z Młodej Ekstraklasy. Swoje umiejętności mogli zaprezentować: Maciej Batko, Daniel Brud, Wojciech Cygal, Daniel Cyzio, Jakub Ochman, Maciej Papież i Kamil Rado.

Te poszukiwania młodych talentów mogą wkrótce bardzo się przydać, bo w Wiśle największym problemem obecnie są kontuzje. Przykładowo Łukasz Garguła, który dopiero co wrócił po kilku miesiącach przerwy na boisko, znów musi pauzować. Odezwało się niestety, kontuzjowane kolano i Garguła znów musi przechodzić rehabilitację. Wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy go już w tym roku na boisku.

Bardziej optymistyczne wiadomości dotyczą Rafała Boguskiego, Pawła Brożka i Mariusza Pawełka. Cała trójka powinna rozpocząć treningi już dzisiaj i tym samym przygotowywać się niezwykle prestiżowego meczu z Cracovią.

Przypomnijmy, że derby Krakowa zaplanowano już na najbliższą niedzielę w Sosnowcu na Stadionie Ludowym.

Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramka: Marcelo 19-karny.
Wisła: Moretto - Kozieł (56 Ochman, 81 Gall), Alvarez (65 Kozieł), Marcelo (46 Cyzio), Janik (65 Batko) - Łobodziński (65 Papież), Cantoro (79 Chrapek), Jirsak (46 Rado), Gall (46 Cygal) - Leszczak (79 Janik), Chrapek (65 Brud).
Podbeskidzie: Linka (33 Góra, 61 Mikler) - Cienciała (46 Folwarski), Konieczny (75 Kliber), Baranowski (33 Górkiewicz), Osiński (35 Kliber, 61 Pieróg) - Rocki (33 Bagnicki, 61 Leśniewicz), Matawu (46 Białek), Jarosz (46 Kołodziej), Malinowski (33 Pęszor, 61 Łoś) - Świerblewski (46 Chmiel), Patejuk (33 Żyła, 61 Ncube).