Morskie Oko zalane asfaltem. Tak Zarząd Zieleni przeprowadza remont we wpisanym do rejestru zabytków parku na Mokotowie

Park Morskie Oko znajduje się na Mokotowie między ulicami Puławską, Dworkową, Belwederską, Promenada, Zajączkowską i Spacerową. Ze względu na lokalizację oraz zabytkowe budowle znajdujące się na jego terenie (pałacyk Szustra, kaplica grobowa rodziny Szustrów) przyciąga warszawiaków na długie spacery zarówno latem, jak i zimą. W 1965 roku park został wpisany do rejestru zabytków. Oznacza to, że bez zgody konserwatora nie można tam prowadzić żadnych prac. Patrząc jednak na drastyczną zmianę, jaką przeszedł park w ostatnich dniach, aż trudno uwierzyć, że konserwator na to pozwolił.

Na sprawę zwrócił uwagę dziennikarz Robert Mazurek. "Takie oto skromne, gustowne i stylowe alejki zafundowały nam w Morskim Oku władze Warszawy" - napisał na Twitterze komentując zalanie kostki brukowej, którą były wyłożone alejki mokotowskiego parku, grubą warstwą świeżego asfaltu. Mazurek wprost nazwał takie działanie ''aktem wandalizmu''. Jednak jak poinformował nas Zarząd Zieleni, który zarządza tym terenem, ten ''akt wandalizmu'' odbywa się w uzgodnieniu z konserwatorem.

Adam Przegaliński z Zarządu Zieleni tłumaczy, że remont, który odbywa się w pięciu alejkach Parku Morskie Oko, przeprowadzany jest ze względu na fatalny stan asfaltowej nawierzchni. Jak podkreśla Przegaliński, ''jest to remont, nie modernizacja, dlatego ZZ [Zarząd Zieleni - red.] zachowuje parametry techniczne i pierwotny charakter alejek''.

- Projekt od początku nie zakładał wykonania obrzeży, krawężników ze względu na rosnące w pobliżu drzewa i możliwość naruszenia ich systemów korzeniowych. Krawędzie będą obsypane ziemią, a wiosną zostanie posiana na nich trawa - zaznacza.

To jeszcze nie koniec prac. Krawędzie nawierzchni będą jeszcze docinane, a w miejscach, gdzie asfalt nachodzi na chodnik, zostaną podniesione płyty chodnikowe. Zarząd Zieleni tłumaczy, że nowa nawierzchnia jest "bardziej wytrzymała i przyjazna dla różnych grup użytkowników m.in. matek z dziećmi, osób starszych, niepełnosprawnych czy rolkarzy".

Pokrycie alejek parku Morskie Oko nową nawierzchnią spotkało się z krytyką internautów. ''Asfalt jak na Puławskiej. Ręce opadają. (...) Nasz park użytkują piesi, a nie samochody'', ''Więcej asfaltu niż na autostradzie, kto wie może planują obwodnice'', ''Masakra. Za to ulice dziurawe'', '' Wygląda to koszmarnie'' - to tylko niektóre z komentarzy. Pojawiły się jednak również głosy, które bronią asfaltowej powierzchni. ''Rowerzyści, jeżdżący na rolkach, hulajnogach, matki z wózkami, dzieci na rowerkach są na pewno zachwyceni'', ''Kostka brukowa się nie sprawdza - często obluzowane kostki się walają, a w alejce są dziury'', ''Wolę nowy i równy od starego i dziurawego'' - piszą niektórzy internauci.

A Wy, co myślicie o nowej nawierzchni w Parku Morskie Oko? Lepiej, żeby była estetyczna czy praktyczna?

POLECAMY TEŻ:

Gdzie zrobić najtańszej zakupy w Warszwie? Biedronka i Lidl nie są liderami

Gigant handlowo-rozrywkowy pod Warszawą. Takiego projektu jeszcze nie było. Znamy plany

Nowa stacja metrem hitem internetu. Jednych przeraża, innych zachwyca

Tych miejsc boi się cała Warszawa. Szubienica, przeklęty blok i opuszczony szpital

Tutaj bawiła się kiedyś cała stolica. Teraz ten klub to gruzowisko

Górska autostrada z Warszawy otwarta. Wygląda imponująco

---