Moschino x H&M. Bitwa o modne włoskie ubrania w sieciówce. W kolejce stali od rana [ZDJĘCIA] [WIDEO]

Od samego rana, przy Domach Towarowych Centrum, ustawiała się długa kolejka. Łowcy okazji i mody premium (w niezwykle przystępnej cenie) czekali na otwarcie drzwi sztandarowego salonu marki H&M w Warszawie. To nie pierwszy raz, gdy szwedzka sieciówka zaprasza do współpracy znane marki premium. Zawsze schemat wygląda podobnie. Długo przed otwarciem ustawia się kolejka, a gdy rozsuną się drzwi do sklepu wszyscy przepychają się i wbiegają, by złapać jak najwięcej. Dla siebie, ale przede wszystkim... na handel.

Tak samo było i tym razem. W czwartek 8 listopada premierowo pokazano kolekcję Moschino x H&M. Dom mody z Mediolanu, który projektuje ubrania m.in. dla Kylie Minouge czy Lady Gagi wypuścił specjalną serię dla szwedzkiej sieciówki. Zainteresowanie było spore, a łowcom okazji nie przeszkadzała nawet niska temperatura (sklep zainstalował nawet parasol grzewczy na zewnątrz). Równo o godz. 8 rano - gdy otwarto drzwi - kolejka ciągnęła się przez dobre kilkadziesiąt metrów.

Najpierw nerwowe przepychanki, a potem bieg do wieszaków. Momentalnie znikały tańsze ubrania. Po chwili praktycznie nie można było już znaleźć kolekcji Moschino. Ci, którym się udało, mają szczęście. Jeśli kupili dla siebie - mają markowe ciuchy w outletowej cenie, jeśli na handel - są kilkaset złotych (albo i więcej) do przodu. W tym roku - inaczej niż przy poprzednich premierach - obyło się bez bójek i wyrywania sobie produktów. Obsługa sklepu i ochrona, nauczona dawnymi doświadczeniami, była bardzo dobrze przygotowana i sprawnie zarządzała tłumem napierającym na sklep.

Ceny - w tym przypadku - nie były podawane w tysiącach, a w setkach złotych. Damska kolekcja rozpoczyna się od 79 złotych. Za wygodne dresy z logo Moschino zapłacimy 139,9 zł, spodnie - 349 zł, a futerko - 799 zł. Całą kolekcję opisaliśmy w osobnym artykule. Moschino H&M w Warszawie. Gdzie, kiedy i za ile kupimy ekskluzywne ubrania włoskiej marki? [ZDJĘCIA]