Muszla koncertowa w Parku Czempiela w Niedobczycach nie runie. Wykonawca ma wrócić na plac budowy i zakończyć prace do połowy października

Wygląda na to, że saga z rewitalizacją Parku Czempiela w rybnickiej dzielnicy Niedobczyce dobiegnie końca i będzie miała szczęśliwy finał. Wykonawca, który przed kilkoma miesiącami - w końcówce 2022 roku - zszedł z placu budowy w najbliższym czasie ma na niego wrócić. Okazuje się bowiem, że będąca sprawcą całego zamieszania, czyli znajdująca się w parku muszla koncertowa, nie grozi zawaleniem.

Wcześniej nie było to takie oczywiste, a przynajmniej dla władz firmy GRANI-TEC, która wygrała przetarg na rewitalizację parku w Niedobczycach. Szefostwo przedsiębiorstwa twierdziło, że obiekt może runąć. Innego zdania był natomiast projektant, odpowiedzialny za wyremontowanie muszli. Ten od początku stał na stanowisku, że jest ona bezpieczna.

I to ostatecznie jemu rację przyznali będący autorami opinii w tym zakresie, eksperci. Ci również uznali, że obiekt nie stanowi zagrożenia. Jak tłumaczą w rybnickim Urzędzie Miasta różnice w ocenie wytrzymałości muszli koncertowej wykonawcy i projektanta wynikały z różnych przyjętych metod w obliczeniach.

- Ekspertyza zlecona przez wykonawcę została wykonana metodą teorii sprężystości. Projektant oświadczył, że obliczenia do projektu zostały wykonane metodą analizy plastycznej - wskazuje na różnice w metodyce Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa Urzędu Miasta w Rybniku.

Mimo wszystko konstrukcję muszli koncertowej i tak zdecydowano się wzmocnić. Zrobiono to, ponieważ Dom Kultury w Niedobczycach - który będzie głównym jej użytkownikiem - poprosił o zainstalowanie w zadaszeniu zestawu oświetleniowo-nagłaśniającego. To ostatecznie miało uciąć

- Po wzmocnieniu konstrukcji ze względu na dodatkowe obciążenie systemem oświetlająco-nagłaśniającym nie istnieje żadne zagrożenie bezpieczeństwa dla kontynuacji budowy inwestycji - mówi Agnieszka Skupień.

Wobec pewności, że muszla koncertowa jest bezpiecznym obiektem, na placu budowy ponownie mają pojawić się pracownicy firmy GRANI-TEC. Dokładnie nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi. - Prace będą mogły być kontynuowane po uzyskaniu zrewidowanej dokumentacji projektowej - informują w rybnickim magistracie.

Znany jest natomiast termin, do którego prace mają zostać zakończone. Data wyznaczona przez miasto to 15 października. Jeśli tego terminu uda się dotrzymać, będzie to niespełna 1,5 roku później niż początkowo planowano. Pierwotnie Park Czempiela po rewitalizacji miał zostać oddany do użytku do końca maja 2022 roku.

Nie był to jednak jedyny termin. Zakończenie prac w niedobczyckim parku planowano później na koniec sierpnia i koniec listopada 2022 roku. Na przeszkodzie stawały wówczas m.in. ceny stali, a także brak wystarczającej ilości miejsca na placu budowy. Był on bowiem zbyt ciasny na jednoczesne składowanie materiałów budowlanych oraz wykonanie łuków żelbetowych, które miały podtrzymywać zadaszenie muszli koncertowej.

Koszt prac związanych z przebudową Parku Czempiela szacowany jest na niecałe 3,8 miliona złotych. Jak zaznaczają w Urzędzie Miasta w Rybniku na razie nie ma obaw, żeby miały one być wyższe.

- Na chwilę obecną nie mamy podstawy do płacenia dodatkowych wynagrodzeń za roboty dodatkowe - zaznacza rzecznik prasowa magistratu, dodając, iż najprawdopodobniej, miasto będzie zamierzało ukarać wykonawcę prac za przewlekłość w realizacji inwestycji i brak jej terminowego wykonania.

Jednocześnie w rybnickim ratuszu zapewniają, że miasto samo nie musi obawiać się o ewentualną utratę unijnej dotacji, stanowiącej znaczną - dofinansowanie wynosiło aż 3 mln zł - część całości kwoty przeznaczonej na rewitalizację Parku Czempiela.

- Nie stracimy dotacji ze względu na złożony wniosek o przedłużenie terminu realizacji budowy rozpatrzony pozytywnie - gwarantują rybniccy urzędnicy.