Zdejmowanie wielkopowierzchniowych reklam z gmachu Muzeum Narodowego miało rozpocząć się w poniedziałek o godz. 13.15. Przybyli na miejsce dziennikarze zostali najpierw zaproszeni na konferencję prasową, poświęconą głównie nowej wystawie w placówce. Gdy ostatecznie miało dojść do "odsłonięcia" elewacji, pojawiły się problemy techniczne.
- Ok. godz. 14.30 pracownica Muzeum Narodowego wyszła do zebranych reporterów i przeprosiła za zamieszanie, oświadczając, że reklamy na razie nie zostaną zdjęte - relacjonuje lulu_aga, dziennikarka obywatelska MM Warszawa. - Okazało się, że alpiniści, którzy mieli zdjąć płachty, zawadzili o blachę na remontowanym właśnie dachu i coś uszkodzili. Generalny wykonawca remontu wściekł się i wstrzymał akcję. W Muzeum trwają rozmowy. Dostaliśmy informację, że Muzeum zrobi wszystko, by reklamy zdjąć jeszcze dziś. O której? Tego nikt nie wie.
Pierwszy krok w kierunku porządkowania miasta?
Muzeum Narodowe w Warszawie zdecydowało się na usunięcie ogromnych reklam z elewacji. Powód? - W trosce o estetykę i jakość przestrzeni publicznej oraz właściwe wyeksponowanie zabytkowej architektury przedwojennej Warszawy - wyjaśnia w oficjalnym komunikacie dyrekcja placówki, nagłaśniając akcję. W istocie możemy zauważyć trend, w którym modnie jest dbać o miasto, a nie atakować je reklamami marek i produktów.
Akcję popierają wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i stołeczny konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka, którzy zapowiedzieli swoją obecność na odsłonięciu gmachu Muzeum. Także mieszkańcy Warszawy umawiali się na oglądanie pierwszego kroku w kierunku porządkowania miasta.
W polskiej debacie o przestrzeni miejskiej trudno znaleźć przykład dogadania się instytucji i sponsora w sprawie usunięcia banerów. Jednak dzięki porozumieniu Muzeum Narodowego z Orlenem i Polkomtelem, których reklamy mają zniknąć z gmachu przy Al. Jerozolimskich, można mówić o promocji marki i pozytywnym kształtowaniu wizerunku, jako firm przyjaznych sztuce i miastu. Na tym sponsorzy na pewno nie stracą.
"Muzeum to nie słup ogłoszeniowy"
Według Marcina Rutkiewicza, prezesa Fundacji Sztuki Zewnętrznej i członka stowarzyszenia Miasto Moje A W Nim, odsłonięcie elewacji Muzeum Narodowego to bardzo dobra wiadomość. - To pewnie wynik starań konserwator zabytków, albo nowej dyrektor muzeum. Nieważne. Ważne jest to, że reklamy znikną, że nie trzeba sponsorom sprzedawać ciała, skóry, wszystkiego, że można się dogadać - komentuje portalowi MM Warszawa Marcin Rutkiewicz. - W wielu miastach, na wielu obiektach problem jest podobny. Przykład państw zachodnich, a tego przykładu nie lubię podawać, pokazuje, że miejsce sponsora jest w katalogu. Bo muzeum to nie słup ogłoszeniowy, który można zakleić - dodaje.
Rutkiewicz wierzy, że przykład Muzeum Narodowego pociągnie za sobą kolejne odzieranie zabytkowych budynków z reklam. Według prezesa Fundacji Sztuki Zewnętrznej, banery jak najszybciej powinny zniknąć z zabytkowej pierzei Al. Jerozolimskich, która wygląda jak 4-kilometrowa ściana reklam oraz z Pałacu Kultury i Nauki, który jest symbolem Polski i obiektem wpisanym do rejestru zabytków.
"Uroczyste" zdjęcie reklam z budynku Muzeum Narodowego zaplanowano na poniedziałek, 13 grudnia, na godz. 13.15.
Gmach Muzeum Narodowego powstał w latach 1927-1938. Jest przykładem architektury funkcjonalizmu. Jako jeden z nielicznych warszawskich budynków przetrwał II wojnę światową.
Zobacz również:
Zajrzyj na budowę Muzeum Historii Żydów Polskich
Zwiedzamy Muzeum Fryderyka Chopina [zdjęcia]
Wmurują części samolotu ze smoleńskiej katastrofy w budynek Muzeum Historii Polski?
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?