Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

My chcemy do Berlina!

Redakcja
- Pod listem otwartym do Urzędu Marszałkowskiego i ministra transportu podpisali się m.in. prezydent Gorzowa oraz burmistrzowie i wójtowie kilkudziesięciu miejscowości z obu stron Odry - mówi Michał Obiegło
- Pod listem otwartym do Urzędu Marszałkowskiego i ministra transportu podpisali się m.in. prezydent Gorzowa oraz burmistrzowie i wójtowie kilkudziesięciu miejscowości z obu stron Odry - mówi Michał Obiegło Jarosław Miłkowski
Setka samorządowców i stowarzyszeń chce połączenia do Berlina już w tym roku. Urząd Marszałkowski: - Będzie to możliwe, jeśli dogada się ze sobą strona niemiecka.

- Nasz postulat nie jest ani nowy, ani też nowoczesny. Chcemy tylko normalności - mówił w holu dworca kolejowego Michał Obiegło z Zachodniego Ośrodka Polityki Regionalnej. Stowarzyszenie, któremu przewodniczy, domaga się jak najszybszego uruchomienia bezpośredniego połączenia z Berlina do Krzyża. - Słów i konferencji na ten temat już wystarczy. Teraz należy przejść do czynów. Marszałek powinna jak najszybciej dogadać się z przedstawicielem związku transportowego Berlin - Brandenburgia co do finansowania tych połączeń - zachęcał na dworcu Obiegło. Kilkadziesiąt minut później wręczył on marszałek Polak list otwarty w tej sprawie. - Apelujemy, by pierwsze pociągi ruszyły jeszcze w grudniu tego roku - czytamy w liście. Podobny list, tyle że w sprawie elektryfikacji linii z Kostrzyna do Krzyża, ZOPR wystosował do „wszystkich świętych”. - Jedno z drugim nie koliduje, a bardzo dobrze się uzupełnia. Poza tym uruchomienie tych połączeń to żadne koszty - uważa Obiegło. Na cztery pary pociągów w dziennym rozkładzie jazdy potrzeba ok. 1 mln zł rocznie. Wylicza przy tym, że województwo na jednego pasażera linii Kostrzyn - Krzyż wydaje 13 zł, podczas gdy nakłady na jedną osobę korzystającą z lotniska w Babimoście to 851 zł.Organizatorem przewozów kolejowych po stronie polskiej jest Urząd Marszałkowski. Jak przygotowuje się on do skomunikowania połączenia północy Lubuskiego ze stolicą Niemiec? 15 marca podpisał umowę na cztery szynobusy bydgoskiej Pesy, które mają być dostarczone do 13 grudnia. Do Niemiec będą mogły wjeżdżać dopiero po uzyskaniu homologacji w niemieckim federalnym urzędzie kolejowym. Niestety, procedury trwają dwa lata. Pociągi z homologacją ma jedynie Deutsche Bahn, który przegrał jednak przetarg na obsługiwanie połączeń z Berlina. - Wcześniejsze uruchomienie połączenia będzie więc możliwe, jeśli dogada się ze sobą strona niemiecka - mówi Jacek Hoffmann, wicemarszałek województwa. Obsługująca dziś połączenie Berlin - Kostrzyn spółka Niederbarnimer Eisenbahn będzie musiała dogadać się co do wynajmu taboru z DB. Jeśli tego nie zrobi, bezpośrednio do stolicy Niemiec pojedziemy dopiero w grudniu 2015 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto