Myslovitz i Vavamuffin zagrają na festynie Dębica–Dębicy

Myslovitz to jeden z najciekawszych i najbardziej znanych polskich zespołów ostatnich lat. Umiejętnie godzi sukcesy komercyjne z artystycznymi poszukiwaniami. Zespół założony 19 lat temu od początku koncertuje w prawie niezmienionym składzie. W 1996 r. do wokalisty i gitarzysty Artura Rojka, gitarzysty Wojtka Powagi, basisty Jacka Kuderskiego i perkusisty Wojtka "Lali" Kuderskiego dołączył klawiszowiec i gitarzysta Przemek Myszor.
Zespół gra muzykę określaną mianem "gitarowej", a inspirację czerpie głównie z brytyjskiej sceny muzycznej. Przełomowa dla kariery zespołu była czwarta płyta - "Miłość w czasach popkultury" z 1999 r., która dwukrotnie zdobyła status platynowej. Potem Myslovitz nagrał jeszcze cztery płyty studyjne, w tym anglojęzyczną "Korova Milky Bar", która została wyróżniona nagrodą Komisji Europejskiej „European Breakthrough". Po premierze tego albumu przez dwa lata zespół koncertował w Europie Zachodniej. Za wybitne zasługi dla promocji Polski w świecie, muzycy zostali w 2004 r. uhonorowani nagrodą Ministra Spraw Zagranicznych. Nigdy wcześniej takie wyróżnienie nie spotkało w Polsce żadnego innego przedstawiciela muzyki popularnej.
W ub. roku Myslovitz po długiej przerwie ponownie wszedł do studia, aby rozpocząć rejestrację nowego albumu – „Nieważne jak wysoko jesteśmy...", który w czerwcu tego roku zdobył status złotej płyty. Zdaniem zespołu okres nagrywania płyty był najbardziej twórczym okresem w jego karierze. Skomponowanych zostało osiemnaście utworów, z czego tylko część miała znaleźć się na albumie. Jednak wszystkie piosenki okazały się na tyle ciekawe, że trudno było zespołowi z jakąś się rozstać. Czy tak jest naprawdę, będzie można ocenić podczas wieczornego koncertu grupy na Festynie Dębica-Dębicy.
Przed występem Myslovitz zagra zespół Vavamuffin. Grupa powstała w lutym 2003 r. w Warszawie. Vavamuffin to połączenie dwóch słów: jamajskiego "raggamuffin" oznaczającego styl śpiewania, nawijania i "Vava", czyli po prostu Warszawa.
Vavamuffin gra muzykę, która łączy klasyczne roots reggae z dancehall oraz 2step i etnojazz. To podróż do źródeł muzyki reggae i raggamuffin, ale w tle można wyczuć warszawski klimat. Zespół zagra w Dębicy utwory ze swoich poprzednich albumów, ale przede wszystkim z ostatniej, trzeciej studyjnej płyty „Mo better rootz". Stanowi ona rodzaj podsumowania ostatnich trzech lat działania zespołu, w którym znajdziemy echa wypraw grupy na koncerty do Etiopii, Stanów Zjednoczonych, Włoch czy Skandynawii, ale również relacje z życia codziennego Warszawy, obserwacje polskiego życia politycznego i dużo zwykłej bezpretensjonalnej zabawy muzyką i tekstem. Vavamuffin ma na swoim koncie kilkaset koncertów.
Koncert Vavamuffin rozpocznie się o godz. 18.30, a Myslovitz zagra około godz. 20 na Stadionie Miejskim przy ul. Akademickiej. Po koncercie zespołu Myslovitz niebo nad Dębicą rozświetli pokaz sztucznych ogni, który zamknie piętnastą edycję festynu.
Podobnie jak w latach ubiegłych, tuż przy scenie powstanie specjalny sektor dla osób niepełnosprawnych. Dzięki temu będą oni mogli wygodnie, z bliska, podziwiać występy gwiazd imprezy.
- Tegoroczny festyn Dębica-Dębicy będzie okazją do spotkania i wspólnej zabawy przy dobrej muzyce wszystkich mieszkańców Dębicy, zarówno najmłodszych, jak i tych starszych. Jestem przekonana, że zarówno Myslovitz, który właśnie powrócił w wielkim stylu na polską scenę muzyczną po dłuższej nieobecności, a także niekonwencjonalna grupa Vavamuffin to zespoły, które zaspokoją gusta wszystkich gości festynu. Poza tym przygotowaliśmy także całą moc innych atrakcji, rozpoczynając od przedpołudniowych doświadczeń w symulatorach wypadków drogowych, po zabawy oraz konkursy dla wszystkich i w każdym wieku – zachwala Marta Konopacka, dyrektor ds. komunikacji Firmy Oponiarskiej Dębica SA.
Festyn Dębica-Dębicy to wydarzenie organizowane co roku przez Firmę Oponiarską Dębica SA oraz Goodyear Dunlop Tires Plska. Pierwszy Festyn odbył się w 1996 r. Od tego czasu na dębickiej scenie grały już takie gwiazdy jak Perfect, Maanam, Budka Suflera, Lady Pank, Bajm czy Kombii.