Na budowie zbiornika Smardzew już leją beton

Jeśli wszystko przebiegać będzie zgodnie z planem, to nie w 2012, lecz rok wcześniej zakończą się prace przy budowie zbiornika wodnego Smardzew koło Sieradza. Tak przynajmniej twierdzi kierownik budowy Mariusz Skrzypczak.

- Jeśli tylko inwestor będzie wypłacalny, to możemy oddać zbiornik nawet rok przed terminem - deklaruje. - Na razie prawie wszystko idzie zgodnie z planem. Obawiam się jedynie, że harmonogram mogą nam pokrzyżować prace archeologiczne. Na terenie budowy znaleziono pod koniec zeszłego roku ślady osad. Z tego powodu musieliśmy nawet wstrzymać na pewien czas roboty ziemne. Od przyszłego tygodnia prace rozpocznie specjalistyczna firma z Kalisza, która wygrała przetarg. Inwestor zabezpieczył na ten cel około miliona złotych.

Smardzew to największa obecnie inwestycja budowlana w naszym regionie. Prace ziemne rozpoczęły się pod koniec zeszłego roku. Niedawno rozpoczęto betonowanie dna budowli piętrzącej zbiornika wodnego. Potrwają co najmniej do końca sierpnia. Potem rozpocznie się betonowanie ścian budowli piętrzącej oraz przepławki dla ryb. Koniec tego etapu prac przewidziany jest w przyszłym roku.

Zbiornik Smardzew będzie drugim co do wielkości w naszym regionie po Jeziorsku, które ma około 4.200 ha powierzchni. Głównym inwestorem jest Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Łodzi. Budowa pochłonie około 20 mln zł. Około 12,5 mln zł pochodzi z rządowego programu Odra 2006. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Łodzi dał promesę na około 6 mln zł, a 1,5 mln zł pochodzi od wojewody łódzkiego.

Zbiornik ma mieć minimalnie około 60 ha powierzchni, zaś maksymalnie nawet i 65. Będzie długi na 2 km i szeroki od 300 do 500 metrów. Jego głębokość przy zaporze czołowej może wynieść nawet 4,5 m. Długość zapory czołowej zaplanowano za to na 369 m, zaś zapory bocznej prawej na 279 m, a bocznej lewej na 703 m. Po zaporze przebiegać będzie droga powiatowa o długości 1.213 m.

- Planowaliśmy, że zbiornik będzie miał około 120 hektarów - mówi Bogumił Kazulak, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Łodzi. - Nie udało się jednak wykupić gruntów od wszystkich okolicznych mieszkańców i musieliśmy poprzestać na 60 hektarach. Zbiornik będzie chronił przed powodzią okoliczne tereny. Będzie miał także walory wypoczynkowe.

Zdaniem Bogumiła Kazulaka, Smardzew będzie czystym zbiornikiem. Przed zalaniem planowane jest wykarczowanie wszystkich drzew i uprzątnięcie przyszłego dna. Rozważane jest nawet wykoszenie, w niektórych miejscach, trawy.

- Wójtowie okolicznych gmin powinni już myśleć o ujęciu w planach zagospodarowania przestrzennego na przyszłe lata Smardzewa - wtrąca Zdzisław Baranowski, inspektor nadzoru budowlanego. - Trzeba będzie przecież odprowadzać ścieki. Przy zbiorniku sulejowskim nie pomyślano o tym i jest to ogromny problem.

Okoliczni mieszkańcy już liczą na zarobek. Zdaniem pana Michała z Charłupi Wielkiej, powinni pojawić się turyści. On myśli o zainwestowaniu w wypożyczalnię kajaków.