Na Bydgoskim Przedmieściu uczą się o patronach ulic

Patrząc na dowolny plan miasta, łatwo zauważyć, że większość ich nazw pochodzi od nazwisk.Zazwyczaj są to nazwiska szeroko znane, zasłużone dla kraju, bądź samego miasta. Złożenie hołdudanej postaci przez ochrzczenie ulicy jej nazwiskiem, po latach używania, choćby nie wiadomojak ważne to nazwisko by było, skutkuje jednak zatarciem jego kulturowego znaczenia. Czasem należałoby przypomnieć, któż to patronuje naszym mieszkaniom, choćby ze zwykłej przyzwoitości.Takim właśnie myśleniem wykazała się grupa studentek pedagogiki Uniwersytetu MikołajaKopernika: Kinga Nowak, Kornelia Mataczyńska, Dorota Ossowska, Katarzyna Malinowska iAnita Malanowska.We współpracy z grupą studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku postanowiły mieszkańcombydgoskiego przedmieścia, które obfituje w artystycznych patronów ulic, przybliżyć sylwetkiodpowiednich twórców. Tak więc mieszkańcy ulic Kraszewskiego, Gałczyńskiego czy Brzechwyotrzymali do rąk koperty, zawierające biografię artysty oraz próbkę jego twórczości. Autorki projektu mówią, że całe przedsięwzięcie ma za zadanie zwiększenie wrażliwości mieszkańcówTorunia na to gdzie mieszkają, jakiej są narodowości oraz w jakiej kulturze zostali wychowani ijak tę kulturę przekazują następnym pokoleniom. Miejmy zatem nadzieję, że młode panie pedagoguderzyły w odpowiednie struny społecznego poczucia kulturowego i może Chopinowi przybędziekilku nowych fanów.