Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na co wydać miliony? Radni odpowiadają

Redakcja
.
. archiwum
W 2013 r. możemy zapomnieć o wielkich budowach za dziesiątki milionów. - Powinniśmy postawić na inwestycje mniejsze, niezbędne i realne - mówili w piątek radni. Zgodnie jak nigdy.

Nie będzie w przyszłym roku remontu ul. Kostrzyńskiej. Nie będzie też hali widowiskowo - sportowej. Postawienie nowego magistratu można włożyć między bajki. Rozbudowa linii tramwajowych to również daleka przyszłość. Jakich inwestycji możemy się więc spodziewać? - Projekt budżetu będzie znany 15 listopada - tak naszą prośbę o rozmowę na ten temat uciął niedawno prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Pewnym punktem wydaje się tylko remont ul. Kobylogórskiej za około 10 mln zł (bo staramy się o 3 mln zł dotacji z puli na tzw. schetynówki, a robota musi być wykonana w 2013 r.).Ale o kształcie budżetu będą też współdecydować radni. Każdy z klubów przedstawił nam listę pięciu najważniejszych inwestycji i remontów, o które będą zabiegać podczas tworzenia budżetu na nadchodzący rok. Tak szukaliśmy wspólnych mianowników, czyli pomysłów, mających największe poparcie (czytaj: szanse na realizację).SLD stawia na przyziemne sprawy. - Zależy nam na budowie żłobka przy ul. Maczka. Dłużej tego nie można odkładać - powiedział nam Jerzy Antczak z SLD. Na drugim miejscu są przebudowy dróg: Wróblewskiego, Władysława IV i Batorego - bo mają już projekty. Na trzecim miejscu umieścił remonty nawierzchni: Górczyńskiej, Piłsudskiego, Kazimierza Wielkiego, Warskiego i Bohaterów Westerplatte. Punkt czwarty to opracowanie projektów niezbędnych do remontu: ul. Dekerta, budowy ul. Andersa i Maczka. Ostatnie, piąte miejsce, to zamontowanie oświetlenia w parku 750-lecia.Jakub Derech - Krzycki z klubu Nadzieja dla Gorzowa jest przekonany, że to... zbyt ambitne plany. - Budżet na 2013 r. będzie bardzo skromny - tłumaczy. Jego zdaniem ,,nie ma co szaleć, bo trzeba patrzeć na wydatki realnie''.- Na pewno należy wyremontować Kobylogórską, skoro możemy na ten cel dostać dofinansowanie. Poza tym trzeba znaleźć pieniądze na projekt Kostrzyńskiej, budowę parkingu przy ul. Dekerta i ścieżek rowerowych, musimy naprawić jak najwięcej chodników i przygotować się do walki o pieniądze na rozbudowę linii tramwajowej i zakup wagonów - wylicza radny jednym tchem.Co roku najwięcej do powiedzenia mają jednak radni Platformy. To oni faktycznie decydują, czy projekt prezydenta przejdzie głosowanie. Co będzie dla PO najważniejsze w nadchodzącym roku? Radny Robert Surowiec na pierwszym miejscu wymienia przygotowania do budowy hali widowiskowo - sportowej.- Nie zbudujemy jej, ale możemy zamówić projekt i wybrać lokalizację - precyzuje. Na kolejnych miejscach umieścił: powołanie osiedlowych animatorów sportu, budowę ścieżek rowerowych, wymianę starych okien w szkołach i porozumienie z uczelnią wyższą (związane z dofinansowaniem), które doprowadziłoby do przyspieszenia prac na powołaniem Akademii Gorzowskiej.Marek Surmacz z PiS-u przekonuje, że pomysły klubów najpewniej ,,i tak się nie przebiją, jeśli nie pokryją się z wizjami prezydenta''. Jego klub chciałby przede wszystkim remontów dróg. Na pierwszym miejscu wymieniona jest Kobylogórska (powody - jak wyżej). Za nią też ulice Drzymały, Jagiełły, Wybickiego, Łokietka czy Estkowskiego. PiS wskazuje też potrzebę budowy parkingu przy lecznicy na ul. Piłsudskiego i chodnika przy ul. Komisji Edukacji Narodowej. Na liście jest też termomodernizacja szkół oraz... nieczynnego od lat stadionu Warty, która mogłaby kosztować około 4,5 mln zł (wydatek rozłożony na dwa etapy).Widać wyraźnie, że punktem wspólnym jest więc ul. Kobylogórska oraz - ogólnie rozumiane - remonty innych ulic i chodników. Powtarza się też problem parkingu przy szpitalu i ocielenia szkół. Co z tego zostanie zapisane w budżecie? Ostateczny jego kształt poznamy w grudniu.Przypomnijmy: w tym roku na inwestycje miasto miało tylko niecałe 30 mln zł. Jednak w poprzednich lata wykonało masę dużych inwestycji (filharmonia za 133 mln zł, poza tym budowa bulwaru, budynku socjalnego, remont stadionu i inne projekty). To dlatego - według radnych - nadchodzący rok też będzie ,,chudy''.Zgodnie z zapowiedziami prezydenta T. Jędrzejczaka to przemyślana taktyka. Miasto chce oszczędzać i powstrzymywać się od zaciągania pożyczek, by mieć jak najlepsze możliwości w 2014 r. Wtedy zacznie się nowe rozdanie unijnych środków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto