O niezwykłej katastrofie lotniczej, jaka wydarzyła się w Grudziądzu w roku 1928, donosiła ówczesna prasa bezpartyjna tj. tygodnik krakowski „Rola”
Z lotniska w Grudziądzu wystartował kpt. Stefan Kozubski na samolocie myśliwskim w celu dokonania lotu ćwiczebnego. Lecąc na wysokości 1000 m, wokół dworca towarowego, lotnik wykonał kilka loopingów (pętli- korkociągów), wskutek których w samolocie zerwały się okucia i zbiornik z benzyną oderwał się i spadł. Mimo tego lotnikowi udało się utrzymać równowagę i szczęśliwie wylądował.
Natomiast zbiornik z benzyną spadł na dach fabryki papy firmy Wentzke i Duday, następnie zsunął się na podwórze i tam eksplodował .Wskutek eksplozji dwaj robotnicy, zajęci na podwórzu fabryki, odnieśli ciężkie obrażenia. Ponadto runęła jedna ze ścian hali fabrycznej, zniszczone zostały całkowicie urządzenia transmisyjne, przewody elektryczne, wypadły szyby oraz wybuchł pożar, który jednak strażacy wkrótce stłumili. Szkody wynosił 500 000 ówczesnych złotych. Rannych robotników oczywiście odwieziono do szpitala miejskiego.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?