Na dawnych poligonach „coś” wyrosło

O sprawie zawiadomił nas Czytelnik Wojtek. Jego znajomy podczas spaceru po dawnych poligonach za Tesco przy ul. Słowiańskiej zauważył dziwny obiekt. Gdzie? Jaki? „Wśród zarośli, blisko byłego magazynu amunicji i strzelnicy wojskowej. Jest wyposażony w dźwigar mogący utrzymać kilka ton, sugerujący, że coś zjeżdża głęboko pod ziemię, system alarmowy, radiolinię na 450MHz i podziemne systemy wentylacyjne, silos - nie wiadomo jak głęboki - gdyż obiekt chroni ogrodzenie, którego nie... forsowałem. Dodatkowo wyposażony jest w agregat prądotwórczy na wypadek odcięcia zasilania podstawowego które zostało specjalnie poprowadzone przez łąkę tak samo jak sieć wodociągowa i kanalizacyjna" - czytamy w internecie pod zdjęciem prezentującym obiekt. Poniżej trwa dyskusja. Jedna z sugestii: to może być wejście do schronu dla władz miasta.Faktycznie - teren wygląda na miejsce specjalnego przeznaczenia, ogrodzenie i zabezpieczenia robią wrażenie. Ale nie jest to bunkier. Szybko ustalamy, że to... przepompownia ścieków. Dyrektor Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Bogusław Andrzejczak nie kryje rozbawienia „bunkrową" teorią. - To nasz obiekt, nie schron. Ale sama przepompownia faktycznie jest najnowocześniejsza w regionie i ma mocne zabezpieczenia. Wykonaliśmy ją w ramach dużego projektu, który realizujemy wspólnie z gminami - mówi. Projekt jest warty ponad 200 mln zł i zakłada podłączenie do sieci 15 tys. ludzi oraz - właśnie - budowę nowych przepompowni. Po co takie urządzenie pośrodku pustego poligonu? Po prostu PWiK wybiega w przyszłość: cały ten olbrzymi teren to - na planach przestrzennych - gigantyczne osiedle mieszkaniowe, na którym żyć może kiedyś nawet kilka tysięcy osób.