Długo czekali Polacy na ekranizację jednego z największych tryumfów w historii naszego narodu. Z pierwszych recenzji dziennikarzy i krytyków, którzy zobaczyli przedpremierowy pokaz, wynika jednak... że zwycięstwo pod Wiedniem, może okazać się kinową porażką lub niewypałem.Za dużo baśni, za mało historiiObraz przede wszystkim krytykowany jest za zbyt baśniowy charakter, kiepski scenariusz i... marginalizację polskiego udziału w powstrzymaniu tureckiej nawały. Polscy aktorzy (Piotr Adamczyk, Daniel Olbrychski, Alicja Bachleda-Curuś) grają w nim prawie tylko epizody. Nawet król Jan III Sobieski (Jerzy Skolimowski) - wydawałoby się najważniejsza postać w wiedeńskiej wiktorii - również na ekranie pokazuje się raptem na kilka chwil. Film opowiada głównie historię włoskiego mnicha Marka z Aviano, który nawołuje do oporu przeciwko zagrażającym Europie wojskom tureckim.Producent wytyka Polakom kompleksyPo krytyce jaka spadła na „Bitwę pod Wiedniem", głos zabrał producent, który broni filmu i atakuje dziennikarzy za zbyt agresywne i napastliwe komentarze. W wydanym oświadczeniu wytyka Polakom nasze narodowe kompleksy i podkreśla promocję naszego kraju na międzynarodowej arenie.W każdym razie produkcja, która od dziś wyświetlana będzie także w grudziądzkim „Heliosie", już wzbudza kontrowersje. Może warto się przekonać osobiście, czy film warty jest ceny biletu? Jeśli nie zdecydujemy się na "Bitwę pod Wiedniem" do wyboru mamy jeszcze kilka innych filmów, które w tym tygodniu wyświetli Helios. Sprawdźcie Repertuar i ceny kina Helios Grudziądz.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?