Nie przez Internet ani poprzez plakaty czy zwykły megafon, a wrzaskiem krzykacza miejskiego będą informowani zgierzanie o ważnych wydarzeniach w swoim mieście. Od czwartku po głównych ulicach ma spacerować, waląc w bęben, Justyna Zielińska - zgierski krzykacz miejski.
- Jesteśmy jeszcze na etapie negocjowania umowy-zlecenia - mówi Dorota Jankiewicz, rzecznik UM w Zgierzu. - Krzykacz ma pracować w czwartki i piątki w godzinach popołudniowych za 150 złotych tygodniówki. Umowę chcemy podpisać do końca wakacji.
Wybór krzykacza miejskiego nie był przypadkowy. Justyna Zielińska to aktorka teatru Art.51, organizatorka niezliczonej liczby zgierskich happeningów i performansów.
- Głos mam silny, nie boję się kontaktu z ludźmi ani tego, że niektórzy będą patrzeć na mnie jak na dziwoląga - mówi Justyna Zielińska, na co dzień instruktorka Centrum Kultury Dziecka w Zgierzu. - Mam nadzieję, że zgierzanie przyjmą mnie życzliwie. A jeśli nie, też dam sobie radę. Trenuję wschodnie sztuki walki. Jeszcze tylko nie wiem, w jakim stroju będę zachęcała ludzi do wzięcia udziału w ważnych wydarzeniach miasta. Kostium nie może rozśmieszać, bo będę przekazywała również poważne informacje, np. zarządzenia radnych.
Strój dla najgłośniejszej kobiety w Polsce kupi lub wypożyczy Urząd Miasta. Zgierz będzie drugim miastem w kraju, gdzie pojawi się miejski krzykacz. Dotąd taka postać była jedną z wizytówek Lublina.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?