Na ulicy Mlecznej w Kielcach położono asfalt, ale tylko na jej fragmencie. Nikt nie pamięta dlaczego tak się stało. – Niezbadane są wyroki urzędników – komentuje jeden z mieszkańców ulicy Mlecznej pokrytej starym brukiem.Ulica Mleczna ma asfalt, ale tylko na połowie długości. Sąsiednie drogi jak Owsiana, Łąkowa, Sienna są całe pokryte równą nawierzchnią. - Nie mam pojęcia dlaczego na naszym odcinku zostawiono kocie łby. Słuchy chodzą różne. Tutaj znajduje się firma Drogowiec, która ponoć miała wymieniać jakąś swoją instalację biegnącą w drodze. Nawierzchnia miał być położona po tych pracach, ale nigdy do nich nie doszło. A asfalt jest tu bardzo potrzebny. W drukarni działka klimatyzacja, z której cieknie woda i wylewa się na ulice. Od kilku dni jest ponad 30 stopni Celsjusza i nie było deszczu, a u ans stoją kałuże. W zimie woda zamarza i robi się lodowisko. Mieszkańcy powinni kupić sobie auta terenowe, żeby bezpiecznie dojeżdżać do domu. Kilka razy zbieraliśmy podpisy pod listą do prezydenta z prośbą o dokończenie budowy, ale nic to nie dało. Inna mieszkanka twierdzi, że asfaltu na tym odcinku ulicy Mlecznej nie życzył sobie jeden z sąsiadów, znany przedsiębiorca, producent okien. – On chciał mieć spokój, ciszę, a asfaltowa droga skłania do rozwijania nadmiernej szybkości i większego ruchu samochodowego. Jakiś urzędnik chyba uległ jego prośbą i asfaltu nie położono - dodaje.Kolejny mieszkaniec ma proste wytłumaczenie. – Niezbadane są wyroki urzędników – mówi. – Nie znam innego wytłumaczenia tej sytuacji. Droga jest fatalna. Można uszkodzić samochód. Za każdym przejeżdżającym autem unosi się chmura kurzu. Powstaje też ogromy hałas, tym większy im większe auto a do drukarni codziennie jeżdżą tiry. Na ulicy cały czas stoi woda, nie ma ona odpływu, ponieważ połączenie z ulicą Mielczarskiego jest podniesione w stosunku do całej drogi. Obecna nawierzchnia nie ma żadnych zalet, ma tylko wady. Mieszkańcy wystąpili po raz kolejny o budowę brakującego fragmentu ulicy, to jest około 180 metrów. Poprosili o wsparcie radnych.- Nie wiemy, dlaczego asfalt ulicy Mlecznej kończy się na skrzyżowaniu z Owsianą. Żaden z pracowników nie pamięta, kiedy został on ułożony. Prawdopodobnie było to w latach 90-tych, gdy jeszcze nie istniał Miejski Zarząd Dróg - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Asfalt na ulicy Mlecznej nie spełnia obecnych standardów. Kiedyś ułożono jego cienką warstwę, bez podbudowy i praktycznie cała ulica wymaga budowy od podstaw. Zbadamy, co można tam zrobić. W tym roku wykonanie jakichkolwiek prac jest niemożliwe z braku pieniędzy. Może w przyszłym roku będą większe szanse.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?