Na nową trasę przez Bolko jeszcze poczekamy

Z decyzją o wyborze wariantu nowej drogi, która ma pomóc rozładować korki w centrum oraz umożliwić płynniejszy przejazd na  Zaodrze, Opole zmaga się od wielu lat. Na początku tej kadencji prezydent Ryszard Zembaczyński obiecywał nie tylko wybór wariantu drogi, ale także rozpoczęcie budowy dodatkowej przeprawy przez Odrę, na którą tak bardzo czekają kierowcy. W tym roku mieliśmy zrobić spory krok w tym kierunku, bo drogowcy wystąpili o decyzję środowiskową dla każdego wariantu trasy. Miała ona pokazać, który wariant jest możliwy do realizacji. Jest też niezbędna do tego aby otrzymać pozwolenie na budowę. Prezydent zapowiadał, że po uzyskaniu decyzji w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska odbędą się konsultacje z mieszkańcami. Potem ostatecznie miano wybrać, któryś z wariantów nowej drogi. Tymczasem urząd miasta poinformował właśnie radnych, że decyzji - nawet gdyby nie było odwołań ze strony ekologów czy mieszkańców - w tym roku uzyskać się nie da.Realny termin to pierwszy kwartał 2014 roku. Postępowanie w sprawie jej wydania zostało bowiem zawieszone jeszcze w  maju. Okazuje się, że firmy wynajęte do ich przygotowania nie dostarczyły do RDOŚ wymaganych dokumentów.- Nie ma w tym niczyjej winy - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Aby uzupełnić dokumenty musiały przeprowadzić dokładne obserwacje przyrody i zwierząt w terenie, które muszą odbyć w ściśle określonych terminach. Dlatego ostatnie dokumenty powinniśmy otrzymać dopiero we wrześniu, a raport znajdzie się w RDOŚ najpóźniej w październiku. Po  złożeniu pełnego raportu i jego weryfikacji RDOŚ ogłosi konsultacje społeczne. Wtedy  każdy opolanin będzie mógł się zapoznać z raportem urzędu miasta, a także wnieść swoje uwagi. Niewykluczone jest też przeprowadzenie rozprawy administracyjnej, czyli spotkania mieszkańców z inwestorem. Dopiero po tym wszystkim możliwa będzie decyzja o wyborze danego wariantu.Drogowcy przekonują, że 2014 rok to realny termin, ale takich obietnic było już sporo. Dlatego niewykluczone, że ostateczną decyzję co do  przebiegu trasy podejmie nowy prezydent i nowi radni.