Na ulicach Warszawskiej i Staszica będzie bezpieczniej

Stargardzianie wiele razy sygnalizowali problemy w tym rejonie miasta. Piesi narzekali, że obok przystanków autobusowych, w sąsiedztwie siedziby straży miejskiej, nie ma wyznaczonego dla nich przejścia przez jezdnię. Natomiast kierowcy alarmowali, że u zbiegu ulic Warszawskiej i Staszica nie wiadomo jak jeździć. Nie jest to skrzyżowanie, do jakich kierowcy są przyzwyczajeni. Te równolegle do siebie biegnące drogi w pewnym momencie się zbiegają. W tym miejscu na jezdni nie było wymalowanych linii, przez co każdy jeździł tam jak chciał. Wielu skręcało w ulicę Staszica przejeżdżając przez podwójną linię ciągłą, niektórzy wjeżdżali ze Staszica do siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ulicy Warszawskiej, mimo znaku zakazującego skrętu w prawo.
– Niech wreszcie zrobią tu porządek, bo jest niebezpiecznie – denerwowali się mieszkańcy.
Sprawą, którą opisaliśmy na naszych łamach, zainteresowała się policja. Wystąpiła do zarządu dróg wojewódzkich, który ma pieczę nad ulicą Warszawską, by wymalował odpowiednie oznakowanie na jezdni. Sygnały mieszkańców o przejściu dla pieszych też dotarły do zarządcy drogi. Ten obiecał, że tymi sprawami się zajmie, ale nie dawał gwarancji, że oba problemy rozwiąże po myśli stargardzian. Mieszkańców ucieszy informacja, że jednak rozwiązał.
– Mamy wreszcie przejście dla pieszych i nie musimy przemykać pomiędzy samochodami – cieszą się mieszkańcy. – Tutaj ruch jest spory, to jest droga wyjazdowa z miasta. Obok przystanków autobusowych na takiej drodze przejście dla pieszych już dawno powinno być.
Kierowcy też są zadowoleni, bo u zbiegu ulic Warszawskiej i Staszica pojawiło się oznakowanie. Jest więc już jasne, jak należy jechać z ulicy Warszawskiej w Staszica i że jadąc z tej drugiej nie można skręcać do MOPS.