Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ulicy Ceglanej w Opolu powstaje wyjątkowa suszarnia

redakcja
redakcja
Urządzenia niemieckiej firmy Sevar umożliwią uruchomienie nowoczesnej suszarni osadów ściekowych.
Urządzenia niemieckiej firmy Sevar umożliwią uruchomienie nowoczesnej suszarni osadów ściekowych. Sławomir Mielnik
Same urządzenia, które będą w niej działać, kosztują aż 15 milionów złotych!

Urządzenia niemieckiej firmy Sevar niedawno przyjechały do Opola. Obecnie elementy „serca" jedynej w województwie suszarni osadów ściekowych są montowane. Próby eksploatacyjne zaplanowano na wiosnę 2014 r., a odbiór całego obiektu, który już stoi przy ul. Ceglanej (boczna ul. Wrocławskiej), odbędzie się latem przyszłego roku.Ta wyjątkowa instalacja będzie się składać z węzła odwadniania (trzy wirówki), węzła suszenia (dwie linie suszenia), wentylatorów oraz węzła ciepła (trzy kogeneratory dostarczające ciepło pozyskiwane z biogazu).Metoda - którą wybrała spółka Wodociągi i Kanalizacja - zakłada, że osady będą suszone w temperaturze 90 stopni. Cała inwestycja to koszt ponad 44 mln zł.- Przepisy unijne wymagają, aby osady powstałe podczas oczyszczania ścieków były powtórnie użyte - tłumaczy Piotr Kętrzyński, prezes WiK. - Do niedawna część naszych osadów składowana była na wysypisku, a część wykorzystywana jako nawóz na polach, gdzie uprawia się rośliny nie przeznaczone do spożycia np. wierzbę energetyczną. Obszar takich upraw nie jest jednak na tyle duży, abyśmy mogli wykorzystać na nich cały osad. Stąd niezbędna stała się budowa suszarni.Co ciekawe, WiK nie zdecydował się na budowę tańszej instalacji, gdzie osady suszą promienie słoneczne. I to mimo, że taka technologia jest często stosowana.- Są z nią problemy, bo Polska nie jest Hiszpanią i poziom nasłonecznienia mamy niższy - tłumaczy prezes Kętrzyński. - Poza tym nasza technologia eliminuje problem brzydkiego zapachu, którego opolanie nie powinni się obawiać. Zapewniam, że po wybudowaniu suszarni problem brzydkiego zapachu w znaczący sposób się zmniejszy.Suszarnia przyczyni się do też zmniejszenia ilości osadów, a także umożliwi wykorzystanie tzw. suszu jako paliwa, np. w piecach cementowni. Dzięki temu spółka zyska finansowo, bo nie będzie musiała płacić za składowanie osadów, a ponadto otrzyma pieniądze za dos- tarczenie paliwa. Szacuje się, że jego roczna produkcja wyniesie 4 tysiące ton.Suszarnia osadów nigdy by nie powstała, gdyby spółce nie udało się zdobyć unijnej dotacji na projekt „Trias Opolski - ochrona zbiornika wód podziemnych - II etap". Wartość tego przedsięwzięcia to 198 mln zł, z czego dofinansowanie wyniosło aż 106 mln zł.Obecnie zakończonych jest 5 z 12 kontraktów realizowanych w ramach projektu, który zawiera m.in. modernizację galerii rur w Zawadzie oraz modernizację sieci na Metalchemie.W trakcie realizacji pozostaje 7 kolejnych kontraktów na łączną wartość około 99 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto