Dzisiaj na stadionie im. Edwarda Jancarza miała być rozegrana pierwsza odsłona finału Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu. Niestety, opady deszczu, które przeszły nad Gorzowem dwie godziny przed rozpoczęciem meczu, storpedowały zawody. Tor mimo wysiłku gorzowskich służb technicznych nie nadawał się do jazdy.
Na stadion przybył prawie komplet kibiców. Wszyscy liczyli, że obejrzą fascynujące widowisko. Niestety, pogoda sprawiła wszystkim psikusa. Zawody zostały przełożone na najbliższy wtorkowy wieczór. Szczególnie zawiedzeni byli fani speedwaya z dalekiego Tarnowa. Prawdopodobnie wtorkowych zawodów "na żywo" w Gorzowie już nie obejrzą.
W parku maszyn spotkałem trenera Wybrzeża Gdańsk Stanisława Chomskiego. Jak zwykle na zawody przybył też były dziennikarz i spiker Krzysztof Hołyński. Oczywiście najbardziej obleganym przez dziennikarzy, kibiców i kolegów był Bartek Zmarzlik. Każde pojawienie się naszego juniora wywołuje wielkie zainteresowanie. Bartek szybko wraca do pełni sił. Zawsze uśmiechnięty i pełny optymizmu jest dobrym duchem drużyny.
We wtorek będziemy mogli choć częściowo odpowiedzieć na pytanie, czy Stal po prawie trzydziestu latach wróci na tron polskiego speedwaya. Będzie ciężko... Trzymajmy mocno kciuki i nie oszczędzajmy gardeł...
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody