Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najbardziej smutne, samotne święta

Redakcja
Nie zawsze w te święta możemy być razem. I wtedy mamy poczucie krzywdy...

Wbrew oświadczeniom księży, to Boże Narodzenie jest największym świętem. Dlaczego? Diabli wiedzą, ale tak się utarło. W naszej tradycji są to święta typowo rodzinne. Jeszcze do niedawna nie wyobrażaliśmy sobie spędzenia ich poza domem.
Moje pierwsze smutne święta spędziłem na morzu w 1970 r. Labrador. Kucharze na prawdę wychodzili ze skóry, aby na stołach było tak, jak w domu. Nawet była choinka, która bosman w jakiś sposób przetrzymał w ładowni. Były życzenia, filmy, wyżerka – tylko nie było najbliższych. Każdy siedział jakiś smętny wśród tych przygotowanych przysmaków, myślami był z najbliższymi...
Drugie samotno – smutne święta były w 1972 r. Też morze, ale tym razem Północne. Łowiliśmy plamiaka i czarniaka dla spółki szwedzko – angielskiej. Żeby nas szlag nie trafiał, łowiliśmy cały czas, aby tylko zabić czas.
Trzecie, chyba najsmutniejsze, święta były dla nas w 1981. Wszyscy byliśmy na lądzie, ale ja pół doby w pracy, pół doby „wolne”. Załatwiłem dla Kruszynki i synka urzędową zgodę na przejazd pociągiem i autobusem do jej rodzinnego domu i z powrotem, a następnie odwiozłem ich na stację PKP w Wejherowie. Ciężko było się żegnać! Zostałem sam w domu. Nic mi się nie chciało. Jadłem w stołówce. A do domu szedłem, aby się umyć, przebrać i z powrotem do pracy, aby tylko nie być samemu...
Od tamtej pory robimy wszystko, aby w te święta być razem. Aby nigdy już nie czuć „guli” w krtani i nie obijać się po pustym mieszkaniu.
Wszystkim, którzy przeczytają ten tekst, życzę zawsze pięknych, spędzonych z najbliższymi i kochanymi osobami.
Manro

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto