Najbrzydszy budynek w Polsce stoi w... Kielcach

Poznaliśmy wyniki konkursu na najbrzydsze reklamy polskich miast, miasteczek i wsi. Niechlubna nagroda publiczności, głosami setek internautów trafiła do kamienicy przy ulicy Sienkiewicza 76.Plebiscyt „Miastoszpeciciel" po raz drugi organizuje stowarzyszenie „Miasto Moje A W Nim". Od 28 czerwca do 1 sierpnia internauci mogli wysyłać swoje propozycje największych reklamowych brzydot i głosować na nie na facebookowym profilu plebiscytu.Najwięcej głosów dostał budynek przy ulicy Sienkiewicza 76, mieszczący się na końcu deptaka, blisko dworca PKP. W kamienicy na kilku piętrach lokum ma wiele firm, takie jak pracownia krawiecka, szkoła jazdy, biura nieruchomości, gabinet psychologiczny, wypożyczalnia strojów, fryzjer, ksero, kancelaria adwokacka, a także Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej czy Okręgowy Związek Hodowców Koni. Każda z tych instytucji ma swój szyld zawieszony od strony deptaka. W gęstwinie napisów widnieje... godło Polski.Aleksandra Stępień, prezes stowarzyszenia „Miasto Moje A W Nim" powiedziała nam, że budynek z Kielc był szeroko komentowany przez internautów, a szczególne kontrowersje wzbudził właśnie umieszczony pośrodku kilkudziesięciu szyldów orzeł. – Dostaliśmy bardzo dużo ciekawych zdjęć, ale najbardziej zażarta walka odbywała się pomiędzy Olsztynem i Kielcami. Celem konkursu jest stworzenie pewnego szumu wokół takich szpetnych budowli. Mamy nadzieję, że informacje o podobnych budynkach, których przecież w całej Polsce jest mnóstwo trafią do władz miasta, a w efekcie ich wygląd się poprawi – mówiła Aleksandra Stępień.Najprawdopodobniej jednak kamienica z ulicy Sienkiewicza szybko nie zmieni wyglądu. Filip Pietrzyk, dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami i geodezji w urzędzie miasta w Kielcach wyjaśnia bowiem, że sytuacja prawna budynku jest bardzo skomplikowana. – Teoretycznie jego właścicielem jest gmina Kielce, ale obecnie toczą się postępowania uwłaszczeniowe, ponieważ kilka instytucji wystąpiło z roszczeniem przejęcia lokali w wieczyste użytkowanie – tłumaczy dyrektor. Dodaje, że do zakończenia postępowań gmina Kielce nie może administrować budynkiem.