2 z 6
Poprzednie
Następne
Najlepsze polskie filmy 2018. Co nas zaskoczyło w kinie?
Kamerdyner
Ślązacy mają filmy Kazimierza Kutza, mieszkańcy Warmii „Różę” Smarzowskiego, a Kaszubi? Niezwykle prężna narodowość zamieszkująca północą Polskę do tej pory nie miała swojego filmu. Nie miała także swojej historii wyniesionej poza lokalne opowieści. Dość powiedzieć, że „Kamerdyner” to pierwsza fabularna wzmianka o Piaśnicy - ludobójstwie Niemców na którym wzorowano się w Katyniu. Dla filmu - co jest zdecydowanym plusem - historia jest jedynie tłem. Na pierwszym planie widzimy mezalians, miłość (być może nawet kazirodczą) między chłopem i dziewczyną z wielkiego majątku. reż. Filip BajonZobacz: „Kamerdyner”. Kaszubski Romeo i Julia w czasach wojny [Rozmowa NaM]