Najstarsza część Nowej Huty na liście UNESCO?

Najstarsza część Nowej Huty może już wkrótce trafić na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Urząd miasta jest w trakcie przygotowywania dokumentacji niezbędnej, by starać się o taki wpis. Sprawa toczy się od dawna, ale dopiero teraz coś drgnęło. Radni miasta już w 2004 r. podjęli uchwałę o wpisaniu nowohuckiej alei Róż, placu Centralnego, osiedli Wandy i Willowego na listę UNESCO.

- Zmarnowano sporo czasu, ale lepiej późno niż wcale - ocenia Maciej Twaróg, były radny i autor wniosku. - Prowadzono jałowe debaty, czy uznanie Huty za pomnik historii da jej lepszą ochronę, czy nie. A tu nie chodzi o ochronę, ale o prestiż i korzyści, jakie może zyskać. Od razu zwiększy to zainteresowanie dzielnicą turystów, historyków - przewiduje. Czas, w którym powstawała Nowa Huta, opór opozycji, strajki w kombinacie, obrona krzyża, wysadzenie pomnika Lenina - to zdaniem Twaroga najlepsze potwierdzenie, że Huta powinna zostać uznana za pomnik historii. To zaś warunek wpisania jej na listę UNESCO. Jak ocenia Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, są duże szanse na to, by rozszerzyć wpis Krakowa o Nową Hutę.

- Będzie to jednak wymagać kilku lat pracy - zastrzega. - Trzeba przygotować dobry plan zarządzania i wizję na przyszłość. Konieczny będzie też plan zagospodarowania przestrzennego i pieniądze, bo Huta jest zaniedbana - przyznaje. - Wpis z pewnością spowoduje wzmożenie ruchu turystycznego, na który teraz dzielnica nie jest przygotowana - dodaje. Magistracki Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego, po wpisaniu w 2004 r. Nowej Huty do rejestru zabytków, prowadził konsultacje z Regionalnym Ośrodkiem Badań i Dokumentacji Zabytków w sprawie uznania obszaru za pomnik historii. Kandydatura Nowej Huty została zgłoszona oficjalnie 1 września 2008 r. - Jeszcze w tym roku urzędnicy przygotują niezbędną dokumentację oraz wniosek wraz z uzasadnieniem o uznanie za pomnik historii najstarszej części Nowej Huty - mówi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

- Ze względu na przypadający w roku 2009 jubileusz 60-lecia Nowej Huty prace zostaną zintensyfikowane - deklaruje. Radny Jerzy Fedorowicz, szef Komisji Kultury Urzędu Miasta podchodzi do sprawy ostrożnie. - Powinniśmy traktować z pokorą wpis Huty na listę światowego dziedzictwa - zastrzega. - Dzielnica ma 60 lat, dopiero staje się dziedzictwem. Na pewno wiele równie atrakcyjnych miejsc się o to stara. Ale nawet jeśli mielibyśmy czekać kilka lat, to warto podjąć takie działania. A jubileusz to dobry moment, aby przypomnieć UNESCO, że miejsce takie jak Nowa Huta istnieje - dodaje.