"Sawa" to specyficzny wizerunek kobiecości. Jej autor Tomasz Wiater chciał przede wszystkim podkreślić znaczenie rzeźby dla Warszawy, dlatego przy jej tworzeniu nawiązał do jednej z najbardziej znanych stołecznych legend o Warsie i Sawie.
W głosowaniu "Sawa" wyprzedził "Samoakceptację" autorstwa Anny Szalast, kuratorki wystawy w pasażu Wiecha. Pozioma rzeźba, która przedstawia motywy samopoznania i samoakceptacji nie miała jednak szczęścia. - Dwa razy odrywano oparcie z krzesła, które jest jej częścią. Na szczęście teraz nic złego się nie dzieje, a rzeźba została ogrodzona dla bezpieczeństwa - relacjonuje Szalast. Ale - jak dodaje - cieszy się, że rzeźby pojawiły się w pasażu Wiecha, bo warszawiacy mogli w tak ruchliwym miejscu choć na chwilę przystanąć i zapoznać się z wyższą sztuką.
Rzeźby nadal będziemy mogli podziwiać, chociaż pierwotnie miały stać tam tylko do końca tego roku. Firma CDI Development, która jest dzierżawcą pasażu Wiecha, postanowiła wraz z kuratorką wystawy, że wszystkie pięć rzeźb z piaskowca pozostanie za dawnymi domami centrum jeszcze do końca maja 2010 r.
Decyzja o tym, gdzie zostaną przeniesione później, zapadnie w przyszłym roku. Inwestor zapowiada, że nadal będzie prowadził działania mające na celu ożywienie pasażu Wiecha. Już teraz możemy podziwiać tam aleję gwiazd - czyli nazwiska znanych ludzi filmów i ich cytaty "wtopione" w granitową posadzkę, uzupełnione minifelietonami napisanymi przez krytyka filmowego Tomasza Raczka.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?