Największe skandale polskich sportowców. Gwiazdy mają sporo na sumieniu
Andrzej Gołota
Andrzej Gołota to legenda polskiego sportu. Warszawski pięściarz na stałe mieszka w Chicago, a do Stanów Zjednoczonych przeniósł się z dobrych powodów. W maju 1990 r. Gołota pobił we Włocławku gości jednego z lokali. Ścigała go policja, jednak za Oceanem polski wymiar sprawiedliwości nie działał. Do Polski powrócił sześć lat później, otrzymując list żelazny. Za pobicie został skazany na karę roku pozbawiania wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na trzyletni okres. To jednak nie koniec grzechów młodości w wykonaniu Gołoty. Według zeznań świadka koronnego Jarosława Sokołowskiego pięściarz był członkiem pruszkowskiej grupy przestępczej ściągającej haracze. Gołota utrzymywał kontakt z liderem gangu pruszkowskiego Andrzejem Kolikowskim, ps. „Pershing”, który jako kibic uczestniczył w walkach boksera w Stanach Zjednoczonych. W roku 2002 Gołotę ścigano listem gończym w USA za niestawienie się w sądzie w związku z oskarżeniem o podawanie się za policjanta, a w październiku tego samego roku oskarżono go w Polsce o ponowne wdanie się w bijatykę w hotelu w Sopocie. Został w związku z tym w marcu 2003 zatrzymany, postawiono mu zarzuty i wypuszczono za kaucją 30 000 zł. Sprawę ostatecznie umorzono.