Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najwyższa przeprawa świata o połowę tańsza od mostu Północnego. Skąd ta różnica?

pw
Najwyższa przeprawa świata o połowę tańsza o mostu Północnego. Skąd ta różnica?
Najwyższa przeprawa świata o połowę tańsza o mostu Północnego. Skąd ta różnica? Glabb / cc by sa 3.0
Spektakularny most Beipanjiang (Chiny) ma 1,3 kilometra długości, po dwa pasy ruchu w każdą stronę i znajduje się nad półkilometrową przepaścią. Dlaczego jego budowa była o połowę tańsza od warszawskiego mostu Północnego?

Chińczycy wybudowali spektakularny most. Przęsła łączą dwa wzniesienia odległe o ponad kilometr. Między nimi jest półkilometrowa przepaść. Cała budowa, w górzystej południowej części Chin, trwała trzy lata i pochłonęła niecałe 600 mln zł. To niedużo, biorąc pod uwagę, że konstrukcja w Warszawie była prawie dwa razy droższa (1,15 mld zł). Przepłaciliśmy?

Sprawa jest dość skomplikowana, ponieważ musimy uwzględnić po pierwsze pensje pracowników budowlanych. W Chinach, według badań Goldman Sachsa z roku 2014, połowa pracującej populacji (w tym robotnicy budowlani) zarabiają średnio tylko 2 tys. dolarów rocznie, czyli w przeliczeniu lekko ponad 700 złotych miesięcznie. W Polsce majster drogowy zgarnie ponad 4 tys. złotych "na rękę". To prawie pięć razy więcej.

Jeszcze większe różnice są wśród kierowników budowy, geodetów i innych wyspecjalizowanych pracowników. Biorąc pod uwagę, że na budowie pracuje łącznie około tysiąca osób, koszty rosną bardzo szybko. Kolejna sprawa to koszt materiałów. W Chinach za stal, różnego rodzaju elementy konstrukcyjne czy asfalt zapłacimy dużo mniej. Inne są również przepisy dopuszczające drogę do użytku. W Polsce przejść trzeba przez szereg procedur, a wcześniej wykupić ziemię od gospodarstw. Państwo Środka ma zdecydowanie miej problemów w tych kwestiach.

Most Północny (właściwa nazwa to Most Marii Skłodowskiej-Curie) był budowany razem z trasą łączącą okolice Metra Młociny, Wisłostradę i przeprawę aż do skrzyżowanie z al. płk. Kuklińskiego. W sumie cała trasa, która kosztowała 1,15 mld zł, ma 4,4 km, z czego most to "tylko" 800 metrów. Poza tym trasa ma po trzy pasy ruchu w każdą stronę (po jednym więcej niż w Chinach) oraz tory tramwajowe i ścieżkę rowerową, których Beipanjiang nie ma. Mimo wszystko, warto docenić umiejętności chińskich inżynierów. Most Beipanjiang na prawdę robi wrażenie. Szczególnie za takie pieniądze.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto