W poniedziałek, około godz. 23, na niestrzeżonym parkingu na osiedlu Zachód, włamał się do zaparkowanego tam seata, zabrał z niego akumulator, radioodtwarzacz i dywaniki. Rzeczy te przełożył do swojego auta. Zanim to zrobił, pojechał na stację benzynową i kupił kilka litrów paliwa. Wrócił na miejsce przestępstwa i podpalił seata.
- Tej samej nocy, ale godzinę później, na jednej z ulic Stargardu, policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali do rutynowej kontroli kierującego audi - relacjonuje asp. Krzysztof Orzechowski z KPP Stargard. - Okazał się nim ten właśnie 37-latek. Badanie alkotestem wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Jak mówi rzecznik, z początku policjanci nie podejrzewali, że może być to sprawca podpalenia seata.
- Po przeanalizowaniu materiałów przez stargardzkich śledczych mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu - mówi K. Orzechowski. - Podczas przesłuchania usłyszał zarzuty za przestępstwa, które popełnił.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?