Naprawią zniszczony pomnik, a Pawiak zyska monitoring

Muzeum Więzienia "Pawiak" zdewastowane

- Zgoda konserwatora jest już wydana, choć nie mamy tego jeszcze na piśmie – mówi Joanna Gierczyńska, kustosz Muzeum Więzienia „Pawiak”. – Monitoring ufunduje nam miasto. Szkoda, że musiało się coś stać, aby znalazły się na to pieniądze – nie kryje rozczarowania.

Kamery pojawią się jeszcze w tym tygodniu. Natomiast we wtorek rano naprawione zostanie zdewastowane przed miesiącem drzewo-pomnik, upamiętniające ofiary więzienia. Odtworzone tabliczki przytwierdzi konserwator Jacek Mróz. Prace potrwają dwa dni. Na ten czas krata zostanie zdjęta i przeniesiona do muzeum.

- Chcemy dokonać naprawy zgodnie z dokumentacją konserwatorską tak, aby wszystko było jak dawniej – mówi Gierczyńska.

Na drzewie zamontowane są współczesne tabliczki, które tworzą stałą ekspozycję - te oryginalne znajdują się w muzeum.

Wandal w tymczasowym areszcie

Do zniszczenia pomnika upamiętniającego ofiary Pawiaka doszło 11 listopada. 31-letni bezdomny Tomasz P. zdewastował część tabliczek z nazwiskami zamordowanych w więzieniu osób oraz znicze i wieńce.

O zdarzeniu straż miejską poinformowali świadkowie. Mężczyzna na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać, lecz po krótkim pościgu został ujęty. Zachowywał się bardzo dziwnie, ale badania wykazały, że nie był pod wpływem narkotyków ani alkoholu. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Zobacz również:
Ogród Saski: strącono jedną z rzeźb
Więcej kamer w Ursusie. Ochronią park Czechowicki przed wandalami?