Naszych podróżników prześladuje pech - już drugi raz nie ukończą wyprawy na ośmiotysięcznik. Ale też szczęście - drugi raz z rzędu ominęła ich tragedia.Po zejściu lawiny nad bazą, w której obecnie się znajdują, współpracy ze wszystkimi wspinaczami zgromadzonymi pod szczytami Mount Everest i Lhotse odmówili nepalscy tragarze. Szerpowie strajkują, bo obawiają się o swoje życie i żądają od nepalskiego rządu większych gwarancji oraz ubezpieczenia.Przypomnijmy, że w lawinie, która zeszła przed świętami zginęło 14 szerpów. Trzech zostało rannych.- Lech i Wojciech nie mogą wchodzić na szczyt sami, bez przewodników. To zabronione - mówi Barbara Flaczyńska, żona i mama grudziądzkich podróżników. - Będą albo wracać do kraju, albo próbować wspiąć się na inne dostępne szczyty.W ubiegłym roku wyprawę Flaczyńskich w Himalajach przerwał zamach terrorystyczny. Cudem uniknęli śmierci z rąk talibów.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?