Dwóch piętnastolatków wpadło w ręce wołomiskich policjantów. Anonimowe listy, ułożone z liter wyciętych z gazet, groźby wobec wnuczki szantażowanej kobiety - tym sposobem nieletni sprawcy usiłowali wymusić 20 tys. złotych.
W ubiegłą środę 70-letnia mieszkanka Wołomina znalazła w swojej skrzynce pocztowej zaadresowaną do niej kopertę, a w środku anonimowy list. Treść listu ułożona z wyciętych z gazet liter, mogła ją przerazić. Jego wytwórcy zażądali 20 tysięcy złotych „bo jak nie to zajmiemy się…” - tu podano imię wnuczki. I kolejne polecenia i groźby: „bądź sama”, „bez numerów”, „nie dzwoń na Policję”.
Kobieta jednak nie straciła zimnej krwi, natychmiast powiadomiła funkcjonariuszy. Choć cała sprawa mogła wyglądać nawet na nieciekawy żart, policjanci podeszli do sprawy bardzo profesjonalnie i poważnie. Zaczęło się typowanie osób, które mogły być zamieszane w tą sprawę.
Do kobiety dotarły kolejne dwie koperty. Ostateczny termin przekazania całej kwoty sprawcy wyznaczyli na sobotę. Policjanci przygotowali zasadzkę. Dyskretnie obserwowali teren, gdzie miało nastąpić odebranie pieniędzy. Tuz przed 15.00, we wskazanym przez sprawców miejscu, w okolicach stadionu sportowego w Wołominie, kryminalni zauważyli nerwowo zachowującego się młodego człowieka. Twarz miał zasłoniętą szalikiem. Podszedł w umówione miejsce, wziął pakunek i szybko zaczął się oddalać. Po chwili jednak, bardzo zaskoczony Paweł, wpadł wprost w ręce policjantów. Jego los podzielił także 15-letni Radosław, wspólnik Pawła. W trakcie przeszukania jego mieszkania wskazał funkcjonariuszom miejsca ukrycia gazet, z których wycinał litery niezbędne do wyklejenia listu z groźbami.
Jeszcze tego samego dnia obaj trafili do Policyjnej Izby Dziecka w Warszawie. Już dzisiaj policjanci z wołomińskiego zespołu ds. nieletnich przedstawili im zarzut usiłowania dokonania wymuszenia rozbójniczego, a jutro Sąd zadecyduje o ich dalszym losie. Co ciekawe, dla obu zatrzymanych uczniów gimnazjów to pierwszy kontakt z prawem, nie pochodzą również z rodzin patologicznych. Co stało za ich postanowieniem o dokonaniu tego czynu, jakie były tego przyczyny i czy to rzeczywiście ich pierwszy tego typu „wybryk”, wyjaśni dalsze postępowanie.
Anna Kędzierzawska Zespół Prasowy KSP; Piotr Kaczorek KPP Wołomin
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
