Na popularnym portalu Nasza-klasa coraz częściej można się natknąć na profile erotyczne z anonsami towarzyskimi oraz na zaproszenia do wymiany erotycznych zdjęć.
"Profil dla kobiet, które lubią pokazywać się nago, nie przyjmujcie zaproszeń, jeśli nie chcecie wysyłać zdjęć", "Zapraszam wszystkie z charakterem - tylko napalone laseczki", "Zapraszam wszystkie chętne panie do nawiązania (...) znajomości. Jeśli jesteście odważne, zwariowane, lubicie nagość, naturyzm oraz nie wstydzicie się własnego ciała, własnej nagości to... - takie ogłoszenia zilustrowane zdjęciami roznegliżowanych pań może znaleźć każdy, wpisując w wyszukiwarce portalu np. hasło "nago". Swoje wdzięki pokazują także "klasowicze" płci męskiej: "Panowie lubiący chodzić nago po swoim mieszkaniu (fan club). Panowie z dużym narządem. Zapraszamy!".
Internauci są zniesmaczeni. - W ostatnim tygodniu dostałam kilka zaproszeń do erotycznych profili. W jednym był link. Gdy go otworzyłam, pojawiał się obnażony facet masturbujący się przed lustrem. To było obrzydliwe - opowiada 19-letnia Marta, maturzystka z Bełchatowa.
Niestety, na erotyczne zaczepki narażeni są także nieletni. Na przeglądaniu roznegliżowanych kont swojego syna, 15-letniego Huberta, przyłapała Anna z Łodzi. - Do głowy by mi nie przyszło, że na Naszej-klasie może być coś takiego. Myślałam, że na tym portalu rozmawia sobie z kolegami z klasy. Zablokowałam mu dostęp do tej strony internetowej - mówi matka Huberta.
O problemie wiedzą szefowie Naszej-klasy. - Choć nasz regulamin zakazuje zamieszczania treści erotycznych, to konta erotyczne rzeczywiście istnieją. Część z nich ma charakter niezgodny z regulaminem i są sukcesywnie usuwane - zapewnia Joanna Gajewska, rzeczniczka portalu. - Będziemy wprowadzać dodatkowe sposoby moderacji i filtrowania treści zamieszczanych na naszym portalu - dodaje.
Co grozi za zakładanie erotycznych profili? Zazwyczaj nic. - W przypadku ogłoszeń na profilach zapraszających do wysyłania zdjęć nie możemy mówić o przestępstwie stręczycielstwa ani publicznej prezentacji treści pornograficznej, ponieważ nikt nikogo tu do niczego nie zmusza - mówi Monika Zbrojewska, karnistka z Uniwersytetu Łódzkiego. Inaczej sprawa wygląda z rozsyłaniem wiadomości z linkiem do zdjęć, bo to jest publiczna prezentacja treści pornograficznych. - A to już jest karalne - dodaje Monika Zbrojewska.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?