Nasza żeglarka na igrzyskach w Londynie

23-letnia Agnieszka Skrzypulec od ponad roku mieszka wprawdzie w Szczecinie, ale mocno związana jest z Kobylanką. W podstargardzkiej miejscowości cały czas mieszkają jej rodzice. - Jak tylko mam trochę czasu, to przyjeżdżam pomieszkać w Kobylance - mówi Agnieszka Skrzypulec. - To moja rodzinna miejscowość, do której jak tylko mogę przyjeżdżam. Teraz najważniejszy jest start olimpijski. Agnieszka Skrzypulec, która reprezentuje klub SEJK Pogoń Szczecin, razem z załogantką Jolantą Ogar z AZS AWF Gdańsk na wiosennych mistrzostwach świata w żeglarskiej klasie 470 w Barcelonie wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie w Londynie. W ostatni poniedziałek panie dotarły do stolicy Anglii. - Jesteśmy już na miejscu w wiosce olimpijskiej, pierwszy dzień pobytu zajęły nam sprawy organizacyjne, trzeba było między innymi zwodować łódki - mówi Agnieszka Skrzypulec. - Mieliśmy też małe przeboje w drodze do wioski olimpijskiej. Kierowca nie mógł znaleźć właściwej drogi i zamiast dwóch godzin jechaliśmy cztery. Igrzyska w Londynie rozpoczynają się za tydzień, 27 lipca. Potrwają do 12 sierpnia. Start olimpijski załogi, z pochodzącą z Kobylanki 23-latką, zaplanowany jest na 3 sierpnia. Zawody w klasie 470 potrwają do 10 sierpnia. - Przed nami czas na przygotowania do olimpijskich startów - mówi Agnieszka Skrzypulec. - Będziemy ciężko pracować. W wiosce olimpijskiej wszystko wygląda dobrze. Są fajne, przestronne domki. My mieszkamy zaraz przy jadalni, więc dobrze trafiłyśmy. Cel na igrzyskach to miejsce w czołowej piętnastce. - W głowie pojawiają się myśli o miejscu w dziesiątce - zdradza Agnieszka Skrzypulec. - Przyjeżdżając na zawody trzeba stawiać sobie ambitne cele, więc walczymy o medal olimpijski. Ale trzeba pamiętać o tym, że my debiutujemy w takiej imprezie i już samo zakwalifikowanie się na olimpiadę jest wielkim sukcesem. Sukces jest tym większy, że to będzie pierwszy start kobiecej załogi z Polski w żeglarskiej klasie 470. Po olimpiadzie Agnieszka Skrzypulec liczy na współpracę z gminą Kobylanka. - Chciałabym upowszechnić żeglarstwo na jeziorze Miedwie - mówi 23-latka. - Fajnie byłoby zorganizować tutaj regaty w klasie 470, którą ja trenuję. Może już w przyszłym roku uda się ten cel osiągnąć. Władze gminy Kobylanka też chcą współpracować. - Cieszę się, że mamy osobę z Kobylanki, która wystartuje na olimpiadzie - mówi Andrzej Kaszubski, wójt gminy Kobylanka. - Przez to wydarzenie miałem okazję spotkać się i porozmawiać z Agnieszką Skrzypulec. Jezioro Miedwie spełnia wymogi, by zorganizować tutaj zawody w klasie 470. Na początek może takie o charakterze towarzyskim, ale już pojawienie się olimpijskich łodzi, których na Miedwiu nie ma, będzie sporym wydarzeniem.