Zwycięska praca „Warszawskie Słoiki“ Magdaleny Czapiewskiej i Karola Murlaka o kilkaset głosów wyprzedziły najgroźniejszą konkurencję, projekt „Miło Cię widzieć“ Mariusza Lewczyka. W sieci wrze..
"Od razu uprzedzam, nie chcę o tym słyszeć, nie chcę tego komentować, nie chcę z tego żartować. Od razu biję. Proponuję tylko symbole innych miast - Kraków- kibic sztyletujący przechodnia, Poznań- dyrygent molestujący dziecko, Gdańsk- dyplom honorowego obywatelstwa dla Hitlera, Radom" - neon byle jaki, ale nie świeci, ni ma prundu." - to jeden z pierwszych komentarzy, jaki ukazał się dzisiaj po ogłoszeniu wyników głosowania na facebookowym profilu konkursu.
Zobacz pięć finałowych projektów neonów
Lawinę ostrych komentarzy wzbudziło może nieco pochopne określenie celu leciutkiego w swoich intencjach konkursu, jako wyboru prawdziwego symbolu Warszawy. Gdyby organizatorzy przewidzieli konsekwencje semantycznej niezręczności, zdecydowaliby się pewnie na wybór "Najsympatyczniejszego Neonu dla Warszawy". Ale nie zrobili tego i czytamy komentarz za komentarzem:
"Tomasz wyjaśnił to dobitnie. Mnie jako Warszawiance słysząc w różnych miejscach w Polsce jaka to warszafka nie jest, jest przykro, a niestety na tą opinię zawzięcie pracują właśnie SŁOIKI.Dlatego spytałam o pochodzenie tych dwojga, bo ja osobiście nie chciałabym, żeby moim symbolem było coś co psuje opinię w kraju. Uraża to moją dumę i tradycje. Skoro słoiki to czemu nie buraki??? zbyt hardcorowo?"
"Świetny neon na sklep z ogórkami kiszonymi."
Te neony były prawdziwymi symbolami Warszawy
"Nie jestem z Warszawy, ale uważam że wizerunkowo tym neonem strzelacie sobie w kolano. Tak jak z przebojem na Euro było."
"Kraków pozdrawia Warszawę. Słoiki ciekawie palmę uzupełnią."
"To takie przykre, że niektórzy muszą sobie leczyć kompleksy w taki sposób. A wystarczy się zasymilować z miastem w którym żyjecie, szanować je i nie pluć na nie i nikt nie będzie wtedy was nazywał "słoikami"
Wygląda na to, że niewinny w założeniach konkurs trafił przez przypadek w bardzo delikatną materię coraz mocniejszej linii podziału pomiędzy rodowitymi warszawiakami, a przyjezdnymi, asymilującymi się w mieście, do którego trafili w poszukiwaniu pracy. W dziesiątkach komentarzy na FB grupy tej bronią pojedyncze
"Hahahaha ale super! A ten projekt jest dla wszystkich, bo połowa kaszkietów będzie go lubić przez dystans, połowa nie znosić przez dumę, połowa słoików kochać przez dystans i połowa nie znosić przez wstyd."
"Tak jeszcze zapytam. Ilu spośród dumnych warszawiaków tak strasznie krzyczących na te złe słoiki może wywieść swoją "warszawskość" dalej niż trzy pokolenia wstecz?"
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?