Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Neony, których już nie ma [zdjęcia]

Redakcja
Dzisiaj Warszawa to królestwo szpetnych billboardów i wielkich ...
Dzisiaj Warszawa to królestwo szpetnych billboardów i wielkich ... Neon Muzeum
Dzisiaj Warszawa to królestwo szpetnych billboardów i wielkich bannerów. Mimo wracającej mody na neony, niektóre świecące dzieła sztuki możemy oglądać już tylko na zdjęciach.

Warszawskie neony:

Tych neonów już nie ma - zdjęcia »
Neony, które dziś zdobią miasto »
Tu powstają neony »

- Miasto się zmienia. Sklepy, punkty usługowe znikają, albo zmieniają lokalizacje. Sporo neonów znika razem z nimi – tłumaczy Witold Urbanowicz z Neon Muzeum. – Wiele punktów handlowych przenosząc się, decyduje się na inną formę reklamy, mniej kłopotliwą – dodaje.

Dlaczego? Neony należą też do raczej nietrwałych kanałów komunikacyjnych. Zagraża im choćby zmieniająca się pogoda. – Często ulegają zniszczeniu w zimie, kiedy na delikatne rurki spadają sople bądź śnieg – wyjaśnia Urbanowicz. Do tego neony się po prostu przepalają. Naprawa tego typu reklam nie należy do najtańszych. – Średni koszt takie zabiegu to kilka tysięcy złotych.

Wydaje się jednak, ze moda na neony powoli powraca. Są one droższe, ale powoli usługodawcy biorą pod uwagę inne wartości niż tylko czysto ekonomiczne. Neon zaczyna się kojarzyć z pewnym lifestylem.

Neonami zainteresowane są coraz bardziej instytucje kultury. Wspomnieć można choćby o międzynarodowych wystawach, na których Jacek Hanak, znany warszawski twórca i renowator neonów, prezentuje swoje pracy. Były one prezentowane między innymi w Paryżu.

W stolicy powstaje natomiast Muzeum Neonów. Posiada ono już pokaźne zbiory. Na chwilę obecną instytucja nie ma jeszcze stałej siedziby, choć ma się to wkrótce zmienić. – Planujemy otwarcie muzeum dla zwiedzających na Pradze w najbliższą Noc Muzeów – wyjaśnia Witold Urbanowicz.

Neony, których już nie

Jednym z ciekawszych neonów, który zniknął z ulic warszawy to "Maszyny do szycia", który znajdował się nieopodal teatru Bajka na ulicy Marszałkowskiej. Projekt napisu pochodził z 1959 roku.

Innym interesującym neonem był "Jubiler". Ta licząca 4x8m reklama została zdjęta około 4 lat temu. Wisiała u zbiegu Kruczej i Jerozolimskich. - Niestety wspólnota mieszkaniowa podniosła czynsz powierzchni reklamowych, a właściciela nie mógł sobie pozwolić na nowe stawki - wyjaśnia Urbanowicz.


Histeria po śmierci Kim Dzong Ila w... Warszawie

Pojechali metrem bez spodni 2012 [zdjęcia]

Wolne Konopie będą palić jointy przed Sejmem

Regiomoto.pl. Motoryzacja bez tajemnic

dodaj artykułdodaj wpis do blogadodaj fotoreportażdodaj wydarzenie
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto